Rekordowy 16. PZU Cracovia Maraton. Trzeci raz najlepszy Cosmas Kyeva

Zwycięzcy 16. PZU Cracovia Maraton fot. Justyna Kamińska/LoveKraków.pl
Kenijczyk Cosmas Mutuku Kyeva i jego rodaczka  Stellah Jepngetich Barsosio byli najlepsi w 16. PZU Cracovia Maraton. W najważniejszej imprezie biegowej w tej części Polski wystartowało 5744 zawodników, a ukończyło ją rekordowe 5614. Biegacze musieli zmierzyć się nie tylko z morderczymi 42 kilometrami i 195 metrami, ale także z deszczem. Kolejna edycja krakowskiego maratonu 22 kwietnia 2018 roku.

Bez rekordu trasy, ale z rekordem frekwencji

Żałować można jedynie, że nie sprawdziły się progonozy pogody i zawodnicy musieli rywalizować przy padającym deszczu. Część z zapisanych ponad 7,5 tysiąca osób postanowiło nie ryzykować kontuzji i nie wystartowało, ale i tak na trasę ruszyła rekordowa liczba 5744 zawodniczek i zawodników. 5614 z nich ukończyło rywalizację i to również jest najlepsza frekwencja w historii.

Sportowców motywował, a kibiców zagrzewał do dopingu popularny dziennikarz Tomasz Zimoch. – Pada, ale biegacze lubią taką pogodę. Z całych trzydniowych Krakowskich Spotkań Biegowych jesteśmy bardzo zadowoleni – mówił Krzysztof Kowal, dyrektor 16. PZU Cracovia Maraton i Zarządu Infrastruktury Sportowej.

Pierwszy zawodnik pojawił się na mecie kilkanaście minut po godzinie 11. Zmęczonym, ale szczęśliwym zwycięzcą okazał się Cosmas Mutuku Kyeva. Kenijczyk tryumfował w Krakowie po raz trzeci i drugi rok z rzędu. Zawodnik uzyskał czas 2:12.52. Pozostałe miejsca na podium zajęli jego rodacy: Moses Too (2:15.02) i Dominic Mailu Musyimi (2:16.23).

Wśród kobiet najszybsza była Kenijka Stellah Jepngetich Barsosio (2:33.01). Kolejne miejsca dla Etiopek Lemelem Yachem Berha (2:41.09) i Derebe Alemu (2:41.50).

Z Polaków najlepiej zaprezentowali się Łukasz Kapłon (2:29.41) i Paulina Lipska (2:56.00).

Pełne wyniki można sprawdzić w TYM MIEJSCU.

Niestety, nie udało się pobić najlepszych czasów w historii Cracovia Maraton - 2:11.26 dla mężczyzn i 2:28.14 dla kobiet. – Szkoda, ale dla nas priorytetem jest bezpieczeństwo startujących. Impreza po raz kolejny okazała się sukcesem. Cieszymy się, że ludzie lubią biegać z historią w tle – podkreślała Katarzyna Król, wiceprezydent Krakowa do spraw edukacji i sportu.

Dla zawodowców, amatorów i rodzin

Trzydniowe święto biegania rozpoczęło się w piątek wieczorem Nocną Dychą z Wawelem. Z powodu opadów deszczu organizatorzy musieli zmienić trasę biegu na dziesięć kilometrów i zawodnicy pokonywali pętle tylko wokół Błoń. Mimo niesprzyjającej aury, na mecie stawiło się 1671 biegaczy. 

Sobota była kolejnym dniem zmagań i atrakcji dla całych rodzin. Odbyły się 12. Mini Cracovia Maraton im. Piotra Gładkiego, Cracovia Maraton na Rolkach z Radiem ESKA i Bonarka Mini Mini Cracovia Maraton. 

Bieg główny był wisienką na torcie Krakowskich Spotkań Biegowych, ale w niedzielę działo się dużo więcej. O 8:58 rywalizację rozpoczęli niepełnosprawni. Ich rywalizacja jest nieodłącznym elementem Cracovia Maraton od samego początku. Było również wesoło. Dla panów organizatorzy przygotowali bieg w krawatach, a panie mogły sprawdzić swoje umiejętności…. w szpilkach.

"Zapraszamy za rok!"

Po imprezie Krzysztof Kowal zdradził datę kolejnego Cracovia Maraton. – Wszystkich biegaczy i kibiców zapraszamy 22 kwietnia 2018 roku, na 17. edycję Cracovia Maraton – mówił Krzysztof Kowal.

Więcej informacji na www.pzucracoviamaraton.pl