19. Cracovia Maraton. Rywalizacja „w dobrym klimacie” i bez płatnej elity

Zwycięzcy 17. Cracovia Maraton w 2018 roku fot. Paulina Kozieł/LoveKraków.pl, Archiwum ZIS w Krakowie

W najbliższą sobotę i niedzielę (23-24 kwietnia) w mieście odbędzie się kilka imprez biegowych, z 19. Cracovia Maraton na czele. Organizatorzy będą zachęcać uczestników do dbania o planetę. W tym roku miasto zrezygnowało ze sprowadzenia zawodowych biegaczy z tak zwanej płatnej elity.

Maraton wraca na ulice Krakowa po trzyletniej przerwie spowodowanej pandemią. – Mamy nadzieję, że przywrócimy wiarę w normalność i nie będziemy musieli już czegoś podobnego przeżywać. Już w czasie jesiennych imprez: Biegu Trzech Kopców i Cracovia Półmaratonu Królewskiego było widać, że ludziom brakuje biegania. Tych, którzy nie mogą wystartować, zapraszamy do dopingowania, do jednego z trzydziestu punktów na trasie – mówi Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie.

Dwa dni, kilka biegów

W 19. edycji [SPRAWDŹ TRASĘ] wystartuje maksymalnie pięć tysięcy osób, w tym 700 obcokrajowców z około 50 krajów. Wolne miejsca skończyły się w połowie marca.

Maratończycy wyruszą na trasę w niedzielę o godzinie 9 z Rynku Głównego, gdzie tradycyjnie znajdzie się także meta. 20 minut wcześniej rozpocznie się rywalizacja w 19. Cracovia Maraton dla Zawodników Niepełnosprawnych na Wózkach. – Liczymy na około stu startujących, wciąż można się zapisywać. Do tego będzie prawie setka sportowców z wadą narządu wzroku i niesłyszących – informuje Bogdan Dąsal, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. osób niepełnosprawnych.

Ciekawie będzie również w sobotę. Już o godzinie 9 na dystans maratoński wokół Błoń ruszą rolkarze, a o 12.30 w tym samym miejscu odbędzie się 15. Mini Cracovia Maraton im. Piotra Gładkiego (4,2 km). O 21.30 na Rynku Głównym rozpocznie się kolejny Bieg Nocny na 10 km.

Maraton w dobrym klimacie

W tym roku Cracovia Maraton włącza się w kampanię miejską „Kraków w dobrym klimacie”, która ma na celu uświadamianie, jaki wpływ mamy na losy naszej planety. Organizatorzy zdecydowali o ograniczeniu do minimum plastiku i papieru w pakietach startowych, a koszulki trzech biegów zostały wykonane wyłącznie z materiałów pozyskanych z recyklingu i nie będą pakowane w folię. W czasie Pasta Party nie będą używane plastikowe kubeczki, talerze i sztućce, pojawią się kosze do segregowania śmieci. Na trasie maratonu dostępnych będzie osiem punktów z wodą pitną z hydrantów, za punktami odżywiania zostaną wyznaczone strefy do wrzucania śmieci.

– Szacujemy, że uda się nam zredukować około 6600 plastikowych butelek o pojemności 1,5 litra. Przygotowaliśmy również pilotażowy projekt i 50 osób pobiegnie z pasem sportowym z bidonami do samodzielnego uzupełniania wody. Po biegu wypełnią ankietę, czy obciążenie było dla nich problemem, jak wpłynęło na uzyskany czas – mówi Katarzyna Stępniewska-Walaszczyk, zastępca dyrektora ZIS

Rywalizacja bez płatnej elity

Tegoroczny maraton nie ma sponsora tytularnego, jednak ZIS udało się zaangażować kilku nowych partnerów. 24 kwietnia na trasie nie zobaczymy biegaczy płatnej elity, czyli zawodowych biegaczy, którzy gwarantują dobry czas, ale za przyjazd oczekują gratyfikacji finansowych.

Poprzedni krakowski maraton w tradycyjnej formule udało się przeprowadzić 28 kwietnia 2019 roku. Linię startu przekroczyło 5290 zawodników i zawodniczek. Wygrał Kenijczyk Cyprian Kotut, który do mety dotarł po 2 godzinach 9 minutach i 18 sekundach i ustanowił nowy rekord trasy. Najszybszą kobietą, która również pobiła poprzedni rekord, okazała się Ukrainka Viktoriya Khapilinia – uzyskała czas 2:28:03. Najlepszy z Polaków okazał się Jakub Szymankiewicz z Wronek, który zajął ósme miejsce – 2:23.01. Wśród kobiet najlepszą Polką okazała się Angelika Mach – 2:39:52 i czwarta lokata wśród pań.