Zakończył się pierwszy etap inwentaryzacji pieców. Miasto podało, że w ścisłym centrum znajduje się 5891 palenisk węglowych (z tego 5716 w budynkach mieszkalnych). Inwentaryzacja dotyczyła ścisłego centrum, a jej wykonawcą była firma EQM System i Środowisko z Krakowa. Koszt badania wyniósł 65 tys. złotych. W sumie na inwentaryzację przeznaczono 930 tys. złotych.
– Jak najszybciej chcemy wykonać całościową inwentaryzację, stąd szukamy różnych źródeł finansowania zewnętrznego. Na razie jest za wcześnie, by mówić jakie fundusze uda nam się pozyskać i z jakich projektów. Ponadto wpiszemy to zadanie do budżetu na kolejne lata. To od dostępnych środków zależy, czy uda nam się sprawę zakończyć w ciągu roku, dwóch czy trzech – tłumaczył w październiku Jan Machowski z Urzędu Miasta Krakowa.
Wiadomo już, ile pieniędzy powinno wystarczyć na pełną inwentaryzację i kiedy się ona skończy. – W Wieloletniej Prognozie Finansowej na inwentaryzację pieców zapisano 930 tys. zł w latach 2014–2015. Na ten rok zabezpieczono około 200 tys. zł – informuje Jan Machowski. Cenę za wykonanie opracowania poznamy dopiero po przetargu, w którym zostanie wyłoniony wykonawca. Pełna inwentaryzacja ma być zakończona w lipcu 2015 roku.
Natomiast do końca 2014 roku miasto chce się dowiedzieć, ile palenisk działa na terenie całych Dębniki, w części Zwierzyńca, na Krowodrzy, w starej części Podgórza, na Prądniku Czerwonym i Czyżynach. Dokończona będzie inwentaryzacja w Dzielnicy I (Kazimierz) i na Grzegórzkach.
fot. krakow.pl