Abp Jędraszewski: Właściwe myślenie o Polsce wiąże się z prawością umysłu i serca

Uroczysta msza na Wawelu w 101. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej
Dziś 101. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości.  W katedrze na Wawelu odbyła się msza święta w intencji Ojczyzny, którą celebrował metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.

Metropolita powiedział, że w Święto Niepodległości trzeba wyrazić głęboką wdzięczność Bogu za znanych i nieznanych rodaków, którzy wierząc w Chrystusa nigdy nie utracili wiary w Polskę.



Podczas homilii wielokrotnie odwoływał się do czasów, kiedy Polska musiała walczyć o niepodległość. Zaznaczył, że w 966 roku wraz z przyjęciem chrztu rozpoczęły się dzieje państwa i narodu polskiego, ściśle powiązane z chrześcijaństwem

„Szukajcie Boga w prostocie serca”

W swojej homilii nawiązał do słów z Księgi Mądrości: „Myślcie o Panu właściwie i szukajcie Go w prostocie serca! Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, objawia się takim, którym nie brak wiary w Niego”.

Metropolita zaznaczył, że w 966 roku wraz z przyjęciem chrztu rozpoczęły się dzieje państwa i narodu polskiego, ściśle powiązane z chrześcijaństwem. Wskazał, że słowa z Księgi Mądrości można odczytać jako wezwanie: „Myślcie o Polsce właściwie i szukajcie jej w prostocie serca!”.

–  Jest możliwe właściwe myślenie o Polsce, jeśli się ma prawość umysłu i serca, tę prawość, która wynika z wiary w Boga. Polska pozwala się znaleźć tym, którzy są prawego i prostego serca. Co więcej: Polska pozwala się odnaleźć w chwilach, kiedy przeżywa najbardziej trudne i dramatyczne chwile – powiedział arcybiskup.

„Dziękujmy za wiarę w Polskę”

Abp Jędraszewski przywołał fragment modlitwy z dramatu Stanisława Wyspiańskiego „Wyzwolenie” „Bym ja był z Twoich wiernych, a niewolnikiem nie był”. Stwierdził, że wiara w Boga jest gwarancją zachowania wolności.

– Stąd konieczność błagania Boga o wiarę, by móc być wolnym w wolnej Polsce. Tyle pokoleń Polaków (…) powtarzało za apostołami w czasach niewoli: „Panie, przymnóż nam wiary”, a wraz z tym błaganiem łączyło się drugie: „Panie, przymnóż nam wiary w Polskę! Daj nam poczucie siły i Polskę daj nam żywą!” – powiedział.

Metropolita krakowski mówił też „o Polakach, którzy dali się zniewolić”. Wskazał wśród nich Targowiczan, polskich generałów, którzy odmówili przyłączenia się do Powstania Listopadowego, margrabię Aleksandra Wielopolskiego i krakowskich stańczyków. Przypomniał historię strajku dzieci z Wrześni, które chciały modlić się i odbywać lekcje religii w języku polskim.

Dlatego stwierdził, że w Święto Niepodległości „trzeba wyrazić swą głęboką wdzięczność Bogu za znanych i nieznanych wielkich rodaków, którzy wierząc w Chrystusa nigdy nie utracili wiary w Polskę”.

– Stąd nasze dzisiejsze dziękczynienie za ich wiarę w Boga, w Polskę, za ich patriotyzm, poświęcenie, przelaną za ojczyznę krew, za to, że ich wiara pozwala nam dzisiaj radośnie śpiewać: „Ojczyznę wolną pobłogosław Panie!” – zakończył.

W uroczystej mszy uczestniczyli biskupi, duchowni, przedstawiciele władz rządowych i samorządowych oraz służb mundurowych, pielgrzymi z Węgier, harcerze i poczty sztandarowe.

Metropolita krakowski sprawował Eucharystię w XVI-wiecznym ornacie pochodzącym z fundacji królowej Anny Jagiellonki.

Na plecach szaty znajdował się medalion z wizerunkiem Orła Białego. Z kolei na XIX-wiecznym kielichu mszalnym używanym podczas liturgii umieszczono figurkę orła zrywającego się do lotu, z koroną na głowie.