Adrian Gula odetchnął po derbach: Zwycięstwo dedykujemy kibicom

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Trener Wiślaków był pod wrażeniem atmosfery, którą kibice stworzyli w czasie niedzielnego meczu z Cracovią. Po jego twarzy było też widać, że odetchnął, bo kolejna porażka skomplikowałaby sytuację jego drużyny.

Gula powiedział po meczu to, co wszyscy widzieli. Że do przerwy jego zespół nie przegrywał, ponieważ rywale nie potrafili strzelić gola z kilku metrów i świetnie bronił Mikołaj Biegański. Był pod wrażeniem atmosfery i zwycięstwo zadedykował kibicom. Podkreślił też, że derby, tak jak inne spotkania, są warte trzy punkty. Ważne było dla niego, by nie stracić gola, zwłaszcza po ostatnim występie u siebie, gdy Śląsk Wrocław zadał przy Reymonta aż pięć ciosów.

– W przerwie poważnie porozmawialiśmy o tym, co trzeba zmienić w naszej grze. Cieszę się, że drużyna walczyła do końca i wygrała bardzo ważny mecz. Musimy dalej tak pracować, by zawsze pokazywać umiejętności i potrzebne zaangażowanie. Wierzę, że to ważny moment w procesie budowania jeszcze silniejszej Wisły – mówił Słowak.

Gula pochwalił Aschrafa El Mahdiouiego, który przez 12 dni miał temperaturę i nie trenował, a jednak dał radę walczyć przez 90 minut. Inny z chorych, Jan  Kliment, występował nieco krócej, gdyż brakowało mu już sił. W kadrze Wisły na derby zabrakło dwóch ważnych zawodników: Alana Urygi i Gieorgija Żukowa.

– Wierzę że będą do naszej dyspozycji po przerwie na kadrę, ale nie mamy takiej pewności – dodał.

Kolejne spotkanie Wiślacy rozegrają w Białymstoku z Jagiellonią. Początek 20 listopada o godzinie 15.