Alkohol rzadziej uderzy do głowy. Monopolowych w Krakowie będzie mniej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Nocne awantury i hałas pod sklepami monopolowymi mogą wreszcie przynajmniej częściowo przestać utrudniać życie mieszkańcom Krakowa. Już niedługo samorząd zyska nowe możliwości mogące mocno ograniczyć sprzedaż alkoholu w Krakowie. Zdaniem radnych działania są konieczne, jednak do problemu trzeba podejść obszarowo i w przemyślany sposób. Przedsiębiorcy obawiają się strat finansowych.

Najprawdopodobniej od 1 stycznia 2018 roku samorządy będą miały możliwość wprowadzenia zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Według nowych przepisów gmina będzie mogła zadecydować o limicie zezwoleń na sprzedaż alkoholu. Prawdopodobne jest także wprowadzenie obowiązku umieszczania informacji dotyczącej wartości odżywczej i składników alkoholu na etykietach oraz zakaz reklamy piwa między godziną 6:00 a 23:00. Takie rozwiązania poparło 246 posłów. Przeciwnych było 161, a 20 wstrzymało się od głosu.

Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa wspomina, że już od kilku lat samorządy walczą o możliwość decydowania o tym, na jakich warunkach sprzedawany byłby alkohol w gminach. – Dobrze, że władza i posłowie się w tej sprawie finalizują – uważa.

Dodaje jednak, że nie jest zwolennikiem rozwiązań drastycznych, ponieważ do całej sprawy trzeba podejść bardzo elastycznie i indywidualnie. – Jeśli jest możliwość wychowania, ograniczenia sprzedaży w tych małych osiedlowych kioskach czy monitorowania ich, to ja bym z takich możliwości skorzystał. Sprawa czasu otwarcia czy otwarcia w weekend powinna być przedmiotem poważnych konsultacji społecznych – twierdzi Kośmider.

Uwarunkowania dzielnicowe

Według Aleksandra Miszalskiego, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej w Krakowie, dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie w Krakowie limitów dzielnicowych, zamiast nakładania obostrzeń na całe miasto. – Wtedy można byłoby wydać więcej zezwoleń tam, gdzie koncentrują się usługi turystyczne, a jeżeli mieszkańcy danej dzielnicy nie życzą sobie punktów, to tam je ograniczyć. Jakieś pomysły na ograniczenie sprzedaży alkoholu w sklepach w nocy też miałyby sens – ocenia.

– To jest wściekła walka – tak wieloletnie starania o ograniczanie sprzedaży alkoholu w Krakowie komentuje radny PiS Krzysztof Durek. Teraz wierzy, że ustawa da nowe możliwości i zaowocuje dobrymi ustaleniami z radami dzielnic.

– Wiadomo, że są strefy rozrywkowe, ale wiadomo zarazem, że wielka uciążliwość jest na osiedlach. Taki kiosk z alkoholem generuje duże problemy społeczne. Teraz mając narzędzie, będziemy mogli podjąć stosowną uchwałę – zapewnia.

Ucierpią przedsiębiorcy

Według Emilii Piotrowskiej, ekspertki Pracodawców RP, nie można pominąć ekonomicznego aspektu konsekwencji projektowanych przepisów. – Wprowadzenie „nocnej prohibicji” i ograniczenie reklamy piwa zaowocuje spadkiem sprzedaży, co poważnie uderzy w branżę piwowarską, jak i branże powiązane, przede wszystkim w handel – twierdzi.

Zdaniem ekspertki stowarzyszenia zrzeszającego pracodawców oba projekty opierają się na nie do końca zasadnych przesłankach. Chodzi m.in. o prognozowany przez Światową Organizację Zdrowia wzrost konsumpcji alkoholu w Polsce.

– Należy podkreślić, że w ostatnich latach konsumpcja piwa utrzymuje się na stałym poziomie, a w ostatnim roku odnotowuje się nawet lekką tendencję spadkową. Oznacza to, że jeśli konsumpcja miałaby wzrosnąć, to stanie się tak przede wszystkim w oparciu o wyższą sprzedaż napojów spirytusowych – uważa.

Dodatkowo zwraca uwagę na kwestię nieprzewidywalności stanowionego prawa. Z jednej strony premier Morawiecki zapowiada obniżenie akcyzy na piwa regionalne, z drugiej resort zdrowia rzuca branży kłody pod nogi.

– Należałoby najpierw poczekać na efekty projektu dającego samorządom nowe, daleko idące możliwości ograniczania konsumpcji alkoholi, a dopiero potem zastanawiać się nad wprowadzaniem kolejnych ograniczeń w zakazie reklamy piwa. Polskie ustawodawstwo w tym zakresie już i tak jest jednym z najbardziej restrykcyjnych w Europie – podsumowuje Emilia Piotrowska.

News will be here