Aplikacja, która pomoże odnaleźć zagubione rzeczy podczas ŚDM [Rozmowa] [VIDEO]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Rozpoczęły się Światowe Dni Młodzieży. Do Krakowa coraz liczniej przybywają pielgrzymi z całego świata. Może się zdarzyć, że podczas wydarzenia zgubimy coś lub będziemy chcieli szybko dowiedzieć się o miejscach parkingowych czy ostatnich wolnych pokojach dla pielgrzymów. Pomoże w tym aplikacja „Moment”, która pozwala na komunikowanie się bez znajomości imion, e-maili czy numerów telefonów. Została ona stworzona przez studentów i pracowników Wydziału Matematyki i Informatyki UJ.

Aplikacja pozwala ona na dodanie w czasie rzeczywistym wiadomości z przypisaną lokalizacją geograficzną. Po pierwszym włączeniu wyświetlają się nowości wokół nas, a przy każdym kolejnym otrzymujemy wiadomości z miejsc przez nas odwiedzonych.

„Moment” na ŚDM

Aplikacja może znaleźć swoje zastosowanie podczas Światowych Dni Młodzieży. Nie zabraknie informacji o miejscach na parkingu, ostatnich wolnych pokojach dla pielgrzymów, czy wydarzeniach dziejących się w mieście. Dzięki integracji z Tłumaczem Google, posty mogą być tłumaczone na dowolny język. Darmowa aplikacja jest dostępna dla telefonów z systemem Android i iOS. Więcej informacji znajduje się na stronie www.momentof.com.

Wszystko w jednym miejscu

O działaniu aplikacji „Moment” i dlaczego może się okazać przydatna właśnie podczas Światowych Dni Młodzieży, rozmawiamy z Marcinem Hatalskim – jednym z twórców aplikacji.

Natalia Grygny, LoveKraków.pl: Skąd pomysł na tego typu aplikację?

Marcin Hatalski, jeden z twórców aplikacji Moment: Sam często coś gubię. Razem z innymi twórcami stwierdziliśmy, że warto stworzyć aplikację, która pomoże znaleźć daną rzecz. Często nie mamy kontaktu z ludźmi, których spotkaliśmy. Nie mamy ich numerów telefonu, maili, nie znamy ich nazwisk, co utrudnia odnalezienie się na Facebooku. Również wydarzeń szukamy w serwisach społecznościowych czy innych portalach. Stwierdziliśmy, że przyjazd pielgrzymów to świetna okazja do tego, aby wypróbować działanie aplikacji. Będzie przecież wiele sytuacji, kiedy to ktoś coś zgubi. Do tej pory mieliśmy już trzy osoby, które skorzystały z naszej aplikacji i odnalazły zagubione rzeczy.

Jak wygląda działanie aplikacji?

Tworzymy wiadomości mające przypisaną lokalizację. To trochę tak jak działanie Twittera - skupiamy się przede wszystkim na tym, kto tworzy treści, które powinny obiec cały świat. Tutaj koncentrujemy się na tym, aby informacja obiegła dane miejsce. Tylko to nas interesuje. W ten sposób, wykorzystując lokalizację, pielgrzymi są w stanie ogłosić, że coś zgubili czy znaleźli, zapytać ludzi, z którymi wówczas rozmawiali i zapytać o coś, bo mogą teraz się pojawić różne bariery technologiczne związane z komunikacją. Aplikacja jest darmowa i dostępna w języku polskim i angielskim. 27 lipca nastąpi aktualizacja aplikacji i będzie również dostępna w języku portugalskim.

Czy są już pomysły na kolejne projekty?

Aplikacja była przez pewien czas testowana przez studentów na Uniwersytecie Jagiellońskim. Zrobiliśmy podstawową wersję, która bardzo szybko działa, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że mogą pojawić się problemy z internetem. Specjalnie zrobiliśmy tak, żeby miał 5 MB. Nie potrzeba szybkiej prędkości internetu, żeby ją ściągnąć. Mamy pomysły na jej rozbudowanie, przykładowo możliwość prywatnych rozmów, kiedy nie chcemy podawać prywatnych informacji. Kolejna kwestia to opracowanie systemu. Obecnie aplikacja składa się ze złożonych algorytmów, które konwertują lokalizacje na strefy, aby użytkownik nie musiał dużo czekać. W aplikacji dostajemy informację nie tylko o miejscu w którym jesteśmy teraz, ale i miejscach, w których byliśmy.

Aplikacja cieszy się już sporym zainteresowaniem?

Aplikacja jest dostępna dopiero od kilku dni. Wolontariusze ŚDM rozdawali ulotki z informacją o aplikacji i odzew już pierwszego dnia był naprawdę duży. Na 300 rozdanych ulotek, aplikację pobrało 100 osób. Jednak ŚDM tak naprawdę się rozpoczyna, więc liczę, że będzie ich więcej.

News will be here