38-letni kapitan Wisły Kraków rozpoczął niedzielny mecz z Legią (godzina 18 przy Reymonta) w wyjściowym składzie. Dzięki temu awansował na czwarte miejsce wśród zawodników, którzy wystąpili w ekstraklasie co najmniej 300 razy. Były reprezentant Polski zalicza dziś 427. mecz.

Dwóch z dziesiątki wciąż gra

Niedoścignionym liderem „Klubu 300” z 559 spotkaniami jest wychowanek Wisły Kraków - Łukasz Surma, który po ostatnim sezonie i spadku z Ruchem Chorzów z ekstraklasy zakończył karierę. 101 meczów mniej ma Marcin Malinowski, a 107 - Marek Chojnacki. Zajmujący dotąd piąte miejsce Głowacki zrównał się z Dariuszem Gęsiorem. W pierwszej dziesiątce rankingu jest jeszcze jeden aktywny piłkarz – Łukasz Madej ze Śląska Wrocław, który ma na koncie 408 występów.

Wskoczy na podium?

Choć od kilku sezonów mówi się, że Głowacki wkrótce zakończy karierę, to piłkarz – choć poważnie myślał o zawieszeniu butów na kołku – wciąż gra i nie schodzi poniżej solidnego poziomu. Obecny kontrakt kapitana wygasa z końcem czerwca przyszłego roku. Jeżeli w połowie 2018 roku obrońca powie „pas”, to nie wskoczy na podium „Klubu 300”. Potrzebuje do tego jeszcze 25 występów. W tym sezonie nie dogoni więc Chojnackiego, bo do końca rozgrywek zostaną 24 mecze. Do tego kiedyś będzie musiał pauzować za kartki albo przytrafi się mu uraz.

Trudno dziś przesądzać, czy Głowacki jeszcze raz przedłuży umowę. Wiosną mówił, że rok temu przeżywał trudne momenty i zastanawiał się, czy jest jeszcze potrzebny. – Jak już przekroczyłem tę granicę niepewności to teraz chcę grać jak najdłużej. To zależy ode mnie, od mojej dyspozycji, czy będę potrzebny, nie chciałbym zawadzać. To jest klucz do wszystkiego. Jeśli mogę pomóc to fajnie, jeśli nie, to nie ma sensu – powiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.,

Czołówka „Klubu 300”:

1. Łukasz Surma – 559 spotkań

2. Marcin Malinowski – 458

3. Marek Chojnacki – 452

4. Dariusz Gęsior, Arkadiusz Głowacki – 427

6. Janusz Jojko, Marek Zieńczuk – 416

427 mgnień Głowackiego

Głowacki w najwyższej klasie rozgrywkowej debiutował 7 maja 1997 roku jako piłkarz Lecha Poznań. W meczu z Amiką Wronki zastąpił w 54. minucie Gwinejczyka Sekou Drame. W sezonie 1996/1997 zaliczył jeszcze sześć występów w ówczesnej I lidze, w tym dwa razy w znalazł się w wyjściowym składzie. W kolejnych kampaniach był już podstawowym zawodnikiem Kolejorza, co zaowocowało zainteresowaniem zbrojącej się Wisły, w której rozpoczynał się właśnie złoty czas sukcesów. W trakcie sezonu 1999/2000 podpisał z Białą Gwiazdą kontrakt, który – jak się później okazało – związał go z Krakowem na długie lata. Reymonta opuścił tylko raz, by przez dwa lata z powodzeniem występować w tureckim Trabzonsporze.

Jako piłkarz Wisły Głowacki sześciokrotnie zdobywał mistrzostwo kraju, dwa razy wywalczył Puchar Polski, a raz Puchar Ligi i Superpuchar. Ma na koncie kilkadziesiąt meczów w młodzieżowych reprezentacjach i 29 w pierwszej drużynie. W 2002 roku pojechał na mistrzostwa świata w Korei i Japonii.

Choć „Głowa” urodził się w Poznaniu, Kraków stał się jego domem. Po zakończeniu sportowej kariery zamierza zostać pod Wawelem, gdzie od wiosny 2017 roku razem z żoną prowadzi „Akademię Futbolu z Głową”.

Głowacki w polskiej ekstraklasie (dawniej I lidze):

Lech Poznań: 81 meczów

Wisła Kraków: 346 meczów