W miniony piątek 40-letni mężczyzna zaatakował nożem taksówkarza. W momencie przybycia na miejsce strażników miejskich, kierowca miał pociętą twarz. Agresor został obezwładniony, ujęty i przekazany policji.
Zaalarmowani przez jednego z kierowców strażnicy pojawili się na postoju taksówek na osiedlu Na Stoku. – Na miejscu zastali dwóch szarpiących się mężczyzn. Na widok zbliżających się funkcjonariuszy jeden z nich wsiadł do taksówki, a drugi – kierowca taksówki, czekał przed autem – relacjonuje zdarzenia Marek Anioł, rzecznik prasowy straży miejskiej.
Mężczyzna miał przeciętą i zakrwawioną twarz. – Stwierdził, że siedzący w środku mężczyzna zaatakował go bez powodu, pobił i kilkukrotnie uderzył nożem – opowiada Anioł.
Strażnicy wyciągnęli z samochodu napastnika i zakuli w kajdanki. W trakcie oczekiwania na policję, mężczyzna groził mundurowym i próbował jednego z nich uderzyć głową. 40-letni mieszkaniec Nowej Huty został ostatecznie przekazany policji.