Plan skierowania linii autobusowej na gęsto zaludnione osiedle został przedstawiony pod koniec czerwca. Dyrektor Zarządu Transportu Publicznego Łukasz Franek argumentował, że jest to kolejny krok w stronę eliminacji transportowych „białych plam” na mapie miasta, czyli takich rejonów, w których mieszkańcy mają daleko do najbliższego przystanku.

Linia miała kursować co najmniej co dziesięć minut i prowadzić z miasteczka studenckiego Politechniki przez os. Dywizjonu 303, ul. Orlińskiego do al. Jana Pawła II, gdzie pasażerowie mogliby się przesiąść do linii tramwajowych.

Ze względu na to, że osiedle – mimo swojej wielkości – nie jest przystosowane do potrzeb transportu zbiorowego, kierowane byłyby tam krótsze autobusy.

Niepotrzebne?

Pomysł napotkał jednak opór wśród mieszkańców. Argumenty przeciwko uruchomieniu linii 198 dotyczą m.in. tego, że wyznaczenie miejsc pod przystanki będzie się wiązało z likwidacją miejsc parkingowych. Mieszkańcy obawiają się również hałasu i tego, że częste przejazdy autobusów będą korkować drogi na osiedlu.

Głos w sprawie zabrała również rada dzielnicy. Negatywnie odniosła się do pomysłu skierowania linii przez osiedle, przypomniała natomiast o zapowiadanej przez miasto, a do tej pory niezrealizowanej budowie przystanków autobusowych na ul. Stella-Sawickiego, w pobliżu skrzyżowania z ul. Orlińskiego.

– Biorąc pod uwagę efekty rozmów podczas spotkań z mieszkańcami os. Avia i ul. Bolesława Orlińskiego oraz wobec planów budowy przystanków przy ul. Izydora Stella-Sawickiego uruchomienie linii autobusowej jest zbędne i wprowadziłoby chaos komunikacyjny na wąskich drogach osiedlowych – czytamy w uzasadnieniu.

Radni dzielnicy zwracają też uwagę na potrzebę utworzenia nowych wyniesionych przejść dla pieszych na osiedlu (co stoi w sprzeczności z pomysłem uruchomienia linii autobusowej).

ZTP szuka pomysłu

Urzędnicy ZTP wydają się zaskoczeni reakcją na przedstawioną propozycję, głównie dlatego, że wcześniej do urzędu docierały głosy niezadowolenia z powodu braku dostępu do komunikacji zbiorowej. Nie chcą jednak całkowicie rezygnować z pomysłu.

– Teraz nikt tego autobusu nie chce, a pół roku temu otrzymywaliśmy skargi na to, że go nie ma. Chcielibyśmy przygotować i przedstawić w sierpniu taki wariant uruchomienia linii, który mógłby być akceptowalny dla szerszej grupy mieszkańców – zapowiada Sebastian Kowal z ZTP.