Awantura w salonie kosmetycznym. Pracownica zwyzywała klientkę, a później pobiła

fot. pixabay.com
Awantura w jednym z krakowskich salonów kosmetycznych. Pracownicy grozi do dwóch lat więzienia.

Do zdarzenia doszło 18 kwietnia. Policjanci z III Komisariatu Policji odebrali zgłoszenie dotyczące awantury w salonie kosmetycznym.

– Funkcjonariusze zastali tam zgłaszającą, która oznajmiła, że chwilę wcześniej przyjechała do kosmetyczki, aby oddać jej naturalne włosy, zakupione za pośrednictwem portalu internetowego. Na miejscu pracownica salonu, która sprzedała produkt, słysząc o zamiarze zwrotu towaru, wpadła w szał – mówi rzecznik prasowy małopolskiej policji, mł. insp. Sebastian Gleń.

Wyzwiska, groźby i atak

– Zaczęła w wulgarny sposób wyzywać klientkę, a następnie kierować wobec niej groźby, by finalnie rzucić się na zgłaszającą zadając jej kilka uderzeń w okolice brzucha. Dopiero mężczyzna, który zjawił się z poszkodowaną, zdołał odciągnąć atakującą kobietę – relacjonuje Gleń.

Zgłaszająca nie posiadała obrażeń, nie uskarżała się na stan zdrowia i oznajmiała, że nie potrzebuje pomocy medycznej. Zdecydowała, że złoży zawiadomienie o przestępstwie - groźbach karalnych.

– 30-letnia pracownica salonu została zatrzymana i przesłuchana. Tłumaczyła, że jest bardzo nerwowa i impulsywna, a klientka, która chciała zwrócić zakupiony towar, wyprowadziła ją z równowagi. Po przesłuchaniu została zwolniona, jednak czeka ją jeszcze sprawa w sądzie. Za kierowanie gróźb karalnych i naruszenie nietykalności cielesnej grozi jej kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat – podsumowuje rzecznik małopolskiej policji.

News will be here