W krakowskiej hucie doszło do awarii, która mogła skutkować zanieczyszczeniem powietrza.
O zdarzeniu informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W zakładzie doszło do awarii konwertora. – W wyniku zdarzenia do atmosfery mogły wydostać się szkodliwe pyły – czytamy w komunikacie.
Na miejscu pracują inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Prowadzone przez nich badania dadzą odpowiedź na pytanie co do skali zanieczyszczenia środowiska. Jak informuje portal Onet, o kłębach czarnego dymu zaalarmowali Centrum Zarządzania Kryzysowego sami mieszkańcy. CZK otrzymało informację, że do awarii doszło po godzinie 17 i że trwała ona około 10 minut.
Efekty można zobaczyć na wykresach pokazujących wyniki ze stacji monitoringu powietrza w Nowej Hucie. Ok. 17 nastąpiły wyraźne wzrosty, szczególnie w przypadku związków azotu, ale też tlenku węgla: