Będzie drugim Carlitosem? Hiszpański napastnik w Wiśle

Luis Fernández Teijeiro fot. Bartek Ziółkowski/Wisła Kraków

Wisła pozyskała urodzonego w 1993 roku Luisa Fernandeza. Napastnik ma za sobą nieudaną rundę jesiennią, ale w przeszłości udowodnił, że potrafi strzelać gole.

Krakowski klub zabezpieczył się i podpisał z Fernandezem zaledwie półroczny kontrakt. Jeżeli jednak Hiszpan sprawdzi się na polskich boiskach, Wisła będzie mogła jednostronnie przedłużyć umowę na dłuższy okres.

– Luis powinien dodać nam jakości i różnorodności w ofensywie. To piłkarz o zaawansowanych umiejętnościach technicznych, liczymy, że będzie dużym wzmocnieniem, zapewniając nam bramki i dając kibicom emocje – powiedział Tomasz Pasieczny, dyrektor sportowy Wisły.

Hiszpan, który 23 września skończy 29 lat, jest trzecim nabytkiem Białej Gwiazdy przed wiosenną walką w lidze i Pucharze Polski. Wcześniej do drużyny trafili lewy obrońca Sebastian Ring i dobrze znany kibicom napastnik Zdenek Ondraszek, który wrócił na Reymonta po trzech latach przerwy. Nic dziwnego, że krakowianie wzmacniają atak, ponieważ jesienią najlepszymi strzelcami drużyny byli środkowy obrońca Michal Frydrych i wytransferowany do Stanów Zjednoczonych Yaw Yeboah, którzy strzelili po cztery gole. Napastnicy Jan Kliment i Felicio Brown Forbes w ekstraklasie łącznie uzbiererali cztery bramki. Ten drugi zresztą niedługo ma zostać sprzedany.

Hiszpania, Grecja, Emiraty

Jeżeli zaś chodzi o najnowszy ofensywny nabytek Wisły, to pierwsze kroki stawiał on w Deportivo La Coruna. W ojczyźnie najwyżej grał na drugim poziomie. W swoim pierwszym sezonie w Segunda Division w 2014 roku wywalczył z klubem awans do najwyższej ligi, strzelając pięć goli w 28 meczach. Jedno trafienie dołożył w Pucharze Króla. Na zapleczu LaLiga uzbierał 91 występów, 14 bramek i cztery asysty.

Dotąd nie udalo mu się w jednym sezonie zdobyć dwucyfrowej liczby bramek. Najbliżej tego wyczynu był w rozgrywkach 2018/2019, gdy pomógł UCAM Murcia dziewięcioma trafieniami w III lidze.

Wisła będzie jego trzecim klubem poza ojczyzną. Dwa ostatnie sezony spędził w Asteras Tripolis z greckiej ekstraklasy, dla którego we wszystkich rozgrywkach rozegrał 48 meczów, strzelił 18 goli i miał pięć asyst. Pół roku temu przeniósł się do Emiratów Arabskich, a dokłanie do klubu Khor Fakkan, którego koszulkę zakładał zaledwie w dwóch meczach.