Bezrobotnych cały czas przybywa. 26 proc. miejsc pracy zlikwidowano przez epidemię

fot. pixabay.com

Zbliżamy się do końca roku i nie zapowiada się, aby na rynku pracy w grudniu zaszły większe zmiany. Bezrobocie w Krakowie wynosi aktualnie 2,9 proc., co nie jest najgorszym wynikiem. Wsparcie ze strony urzędu miasta i rządu w formie tzw. tarcz antykryzysowych pozwala utrzymywać się przedsiębiorcom jeszcze na powierzchni.

Liczba bezrobotnych w listopadzie zwiększyła się o ponad 640 i wynosi 15,3 tys. osób. Na początku roku bezrobotnych zarejestrowanych w Grodzkim Urzędzie Pracy było o niemal 35 proc. mniej (10 tys. osób). Łącznie w listopadzie zarejestrowano prawie 1,7 tys. osób bezrobotnych, w tym 1,4 tys., które poprzednio pracowały. Jednocześnie z listy bezrobotnych wykreślono ponad 1000 osób – 80 proc. z nich podjęło pracę.

Stopa bezrobocia w Krakowie wynosiła w styczniu zaledwie 2 proc., aktualnie wynosi 2,9 proc. i wzrosła o 1 p. p. od poprzedniego miesiąca. – Bezrobocie wzrasta, aczkolwiek jest ono nieporównywalne niższe, niż prognozowano na początku pandemii – od 5 do nawet 10 proc. w najczarniejszych scenariuszach – mówi Waldemar Jakubas, wicedyrektor Grodzkiego Urzędu Pracy.

Najwięcej osób straciło pracę w branży handlowej, przetwórczej oraz działalności związanej z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi.

4 tysiące zwolnień grupowych

W okresie od stycznia do listopada 36 zakładów zgłosiło do grodzkiego urzędu pracy zamiar zwolnienia łącznie prawie 4 tys. osób. Nie wiemy, czy faktycznie doszło do zwolnień ani nie znamy powodów tych decyzji, lecz Główny Urząd Statystyczny informuje, że spośród wszystkich zlikwidowanych miejsc pracy (w trzecim kwartale roku) 26 proc. zlikwidowano w związku z sytuacją epidemiczną.

W ubiegłym miesiącu w krakowskim urzędzie pojawiło się 2 tys. wolnych miejsc pracy. Najwięcej z nich jest związana nieustannie z branżą produkcyjną i budownictwem – pakowacz ręczny (216 ofert), robotnik budowlany (142 oferty) oraz sprzątaczka biurowa (125 ofert). – Przyrost nowych ofert pracy jest znacznie mniejszy niż w podobnym okresie roku ubiegłego. Mimo to, poza takimi branżami jak gastronomia czy hotelarstwo, nie narzekamy na ilość nowych ofert pracy – dodaje wicedyrektor GUP.

– O kondycji krakowskiego rynku pracy świadczy fakt zgłaszania dużej liczby oświadczeń o powierzaniu pracy obcokrajowcom – to niemal 30 tys. zgłoszeń w skali roku – podsumowuje Waldemar Jakubas.