Jak informuje Bogdan Klimek z miejskiego centrum zarządzania kryzysowego, w porównaniu z wczorajszym dniem, sytuacja się polepsza. Wysokość Wisły na stanowisku pomiarowym w Bielanach wynosi 5,76 m i spada.
– Fala się spłaszcza, więc będzie długo schodzić. Około godziny 15 dzisiaj wysokość wody powinna wynieść 5,65 m, a w niedzielę wieczorem już 5,2 m. Nie powinno być więcej kłopotów – powiedział urzędnik.
Problemy natomiast mają mieszkańcy Bieżanowa, których zalała woda z Serafy. – Tam straż będzie jednak miała jeszcze kilka dni pracy w związku z odpompowywaniem wody – dodaje Klimek.
Jednak i dla tego rejonu są pozytywne informacje: jeszcze wczoraj wieczorem zbiornik retencyjny był niemalże wypełniony, dziś już jest pusty.
Nie było akcji ratowniczych
Gen. Leszek Suski, komendant Państwowej Straży Pożarnej zameldował, iż strażacy uczestniczyli jedynie w interwencjach (1,3 tys. w ciągu ostatniej doby w Małopolsce), ale nie akcjach ratowniczych.
– Liczba interwencji będzie wzrastać, bo ludzie proszą nas o wypompowanie wody czy przeniesienie mienia w inne miejsce – stwierdził Suski.
Jeśli chodzi o działania policjantów, to tutaj można tylko chwalić. Funkcjonariusze cały czas pomagali mieszkańcom m.in. nosząc worki z piaskiem. Komendant wojewódzki, nadinspektor Krzysztof Pobuta poinformował, że w działaniach uczestniczyło od wczoraj 800 policjantów.
Na długo zostanie zapamiętana akcja policjantów z Komisariatu Wodnego w Krakowie, którzy uchronili dryfujące tramwaje wodne od rozbicia na filarach mostu Dębnickiego, co również mogłoby zagrozić konstrukcji. Gratulacje i wyrazy uznania w stronę „wodniaków” skierował minister Joachim Brudziński.
Obecnie ruchem w Krakowie kieruje około 100 funkcjonariuszy w 20 punktach.