Bośniak uciekł z Wisły

fot. Monika Chlebek/Wisła Kraków

Bośniacki skrzydłowy Asmir Suljić odchodzi z klubu. Jego dwuletni kontrakt, który formalnie miał zacząć obowiązywać 1 lipca, został rozwiązany za porozumieniem stron.

Wisła nie podaje powodów rozstania, ale te są oczywiste. 27-latek podpisał umowę w lutym, gdy trenerem Białej Gwiazdy był Joan Carrillo. Szkoleniowiec prowadził pomocnika w Videotonie i obaj chwalili sobie współpracę. Latem w krakowskim klubie doszło do kolejnej rewolucji i po powrocie z urlopu Hiszpan ze swoim sztabem zrezygnował z pracy w Polsce. Suljić przyjechał na przygotowania, ale zaczął kręcić nosem, m.in. symulował chorobę. Można też spekulować, że otrzymał lepszą ofertę.

Bośniak nie widział się w Wiśle, czego efektem jest rozwiązana umowa. Trener Maciej Stolarczyk i Arkadiusz Głowacki podkreślali niedawno, że chcą mieć w drużynie tylko takich piłkarzy, którzy chcą grać i w pełni zaakceptują trudną sytuację klubu.

REKLAMA

Król asyst

Po podpisaniu umowy z Wisłą, pomocnik został odsunięty od pierwszej drużyny Videotonu. Krakowianie prowadzili z Węgrami rozmowy w sprawie wykupu, ale druga strona oczekiwała zbyt dużej sumy.

Kibice mogą żałować, że Suljić nie zagra przy Reymonta, bo imponowała jego liczba asyst. Z drugiej strony – z niewolnika nie ma pracownika.

 

News will be here