Brak konkretów w sprawie dodatkowych pieniędzy

W Krakowie na 18 dzielnicy tylko cztery zdecydowały się na wprowadzenie budżetu obywatelskiego. Jacek Majchrowski twierdzi, że plan finansowy uchwalany przez mieszkańców powinien zaistnieć we wszystkich jednostkach administracyjnych. Prezydent oprócz składania deklaracji nie robi nic w tym zakresie.

Tylko cztery dzielnice odważyły się na wprowadzenie zasady, że o części budżetu będą decydować mieszkańcy. Dzielnica I Stare Miasto przekazała na ten cel kwotę 50 tysięcy złotych, Dzielnica IV Prądnik Biały – 100 tysięcy złotych, Dzielnica VI Bronowice – 75 tysięcy zł oraz Dzielnica VII Zwierzyniec – 100 tysięcy zł.

Trzeba nagrodzić odważnych

Jacek Majchrowski przyznaje, że dzielnice, które zastosowały budżet obywatelski, powinny być nagrodzone. – Jeśli dalej idea obywatelskiego budżetu będzie na tyle aktualna, to powrócimy do rozmów na temat nagród dla dzielnic – mówi  w rozmowie z LoveKraków.pl prezydent. – Jeśli samorządowcy zrobią coś wielkiego, wartego docenienie, to dostaną część pieniędzy. Wtedy dokonam przesunięć w budżecie na 2014 rok. Choć wydaje mi się, że kompleksowo możemy to zrobić dopiero w 2015 roku – dodaje Majchrowski.

Bogusław Kośmider, przewodniczący Rady Miasta Krakowa jest zdania, że dzielnicom należą się dodatkowe pieniądze. – Pomysł nagradzania to dobre rozwiązanie, ponieważ powinniśmy wyróżnić cztery dzielnice. Warto nagradzać odważnych! – tłumaczy szef miejskich radnych. Kośmider zaznacza, że ostateczna decyzja o przyznaniu ekstra funduszy będzie należeć do Jacka Majchrowskiego. – Myślę, że jako klub PO moglibyśmy złożyć poprawki do budżetu na 2014 rok – mówi. – Sprawy nie dyskutowaliśmy jeszcze wśród radnych, ale wszyscy przewodniczących dzielnic, którzy mieliby być nagrodzeni, pochodzą z Platformy – przyznaje szczerze szef rady.

Aleksander Miszalski, radny Dzielnicy I Stare Miasto i jeden z inicjatorów oddania części  budżetu w ręce mieszkańców, twierdzi że dzielnice powinny dostawać dodatki za aktywizacje obywateli. – Jeśli np. przeznaczymy jakąś kwotę do podziału przez krakowian, to prezydent powinien przyznać taką samą sumę dla dzielnicy – proponuje Miszalski. – Żadnych konkretów jeszcze nie ma – komentuje Jacek Majchrowski.

Inni też podzielą się pieniędzmi

Kilku przewodniczących dzielnic zastanawia się, czy na swoim terenie nie wprowadzić budżetów partycypacyjnych. – Chcemy zrealizować ten projekt, bo to bardzo dobra inicjatywa, aby zaktywizować mieszkańców – tłumaczy Wojciech Krzysztonek, szef Dzielnicy XIV Czyżyny. Jednak na przeszkodzie może stanąć brak odpowiedniej sumy pieniędzy. – Na tę chwilę mamy w rezerwie tylko sześć tysięcy złotych, a to zdecydowanie za mało – dodaje.

– Planowaliśmy wprowadzić w przyszłym roku budżet dla mieszkańców, ale trochę pokrzyżowało nam plany zmniejszenie środków dla każdej z dzielnic o 60 tysięcy złotych – zdradza Krzysztonek.  Jednak szef „czternastki” ma nadzieję, że znajdą się jeszcze pieniądze, które mogłyby być rozdysponowane w 2014 przez mieszkańców.  – Jednak na tę chwilę nie mogę się ostatecznie zadeklarować – mówi.

News will be here