Pasy, które wystąpiły w mocnym składzie, bardzo słabo zaprezentowały się w obronie. Rywal z niższej ligi wykorzystał m.in. dwa rzuty rożne i wyprowadził zabójczą kontrę. Goście dostali od rzeszowian kilka prezentów, przede wszystkim od bramkarza, które zamienili na gole, jednak Resovia strzeliła o jednego więcej. W doliczonym czasie czerwoną kartkę obejrzał Michał Rakoczy, który nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy i obraził sędziego.
Cios za cios
Spotkanie na stadionie miejskim w Rzeszowie przy Hetmańskiej początkowo było dość senne, jednak już do przerwy oba zespoły strzeliły pięć goli. Resovia dwukrotnie wychodziła na prowadzenie po uderzeniu głową Bartosza Kwietnia i skutecznym kontrataku wykończonym przez Pedro Vieirę. Cracovia goniła po bramkach Michala Siplaka, z wyraźną pomocą bramkarza rzeszowian Nikodema Sujeckiego. 19-latek przepuścił niezbyt mocny strzał głową, a potem „wypluł” piłkę po uderzeniu Jakuba Myszora, z czego skorzystał czujny w polu bramkowym kapitan Pasów. W doliczonym czasie prowadzenie krakowianom dał Jewhen Konoplianka. Ukrainiec wykorzystał rzut karny podyktowany po zagraniu ręką Macieja Górskiego, który walczył w polu karnym z Virgilem Ghitą.
4:3
Po przerwie gospodarze potrzebowali ośmiu minut, by doprowadzić do remisu. Po raz drugi wykorzystali dośrodkowanie z rzutu rożnego i przy bliższym słupku bramki Lukasa Hrosso piłkę zmieścił Mateusz Bondarenko. Swoją szansę miał m.in. Rakoczy, jednakminimalnie chybił. W 85. minucie decydującą bramkę dla gospodarzy zdobył Górski. Napastnik z bliska umieścił piłkę w siatce. Futbolówka wcześniej odbiła się od słupka po próbie Bartłomieja Wasiluka i interwencji Hrossy.
Mirosław Hajdo wciąż niepokonany
Pierwszoligowiec z Rzeszowa wciąż jest niepokonany pod wodzą Mirosława Hajdy, który przejął zespół 6 września na ostatnim miejscu w tabeli. Od tego czasu Resovia najlepiej punktuje na zapleczu ekstraklasy, w pięciu meczach zdobyła 11 „oczek”. Hajdo to były trener Pasów, który jeszcze kilka miesięcy temu pracowało w akademii pięciokrotnego mistrza Polski jako szef szkolenia. W Krakowie bardzo dobre wspomnienia ma z nim Garbarnia, którą doprowadził z III ligi na zaplecze ekstraklasy.
Resovia – Cracovia 4:3 (2:3)
Bramki: Kwiecień (14.), Vieira (30.), Bondarenko (53.), Górski (85.) – Siplak (28., 37.), Konoplianka (45., karny).
Resovia: Sujecki – Mikulec, Bondarenko, Hoogenhout, Adamski – Antonik, Mróz, Kwiecień (34. Krasa), Wasiluk, Vieira (76. Kałahur) – Górski (88. Wojciechowski).
Cracovia: Hrosso – Kakabadze (87. Balaj), Ghita, Jugas (70. Rapa), Jablonsky, Siplak (46. Jaroszyński) – Loshaj, Oshima – Myszor, (46. Rakoczy), Kallman, Konoplianka (76. Budziński).
Żółte kartki: Adamski, Antonik, Hoogenhout – Siplak, Rakoczy, Kakabadze, Loshaj. Jaroszyński, Balaj.
Czerwona kartka: Rakoczy (95., niesportowe zachowanie).
Sędziował Piotr Urban (Warszawa).