Bulwary Wiślane na światowym poziomie? „To będzie dużo kosztować"

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Radni z komisji ekologii i ochrony powietrza chcieli się dowiedzieć, co można zrobić z bulwarami, aby mogły być jeszcze bardziej atrakcyjne dla mieszkańców i turystów. Padła sugestia, aby ogłosić międzynarodowy konkurs architektoniczny na zagospodarowanie brzegów Wisły w Krakowie.

Bulwary na całym świecie są ozdobą miast i miejscem, w którym mieszkańcy mogą odpoczywać. Te krakowskie obecnie również spełniają taką rolę, choć zawsze może być lepiej. Planów jako takich na przebudowę brzegów Wisły brak.

Jak mówi Miejski Architekt Krajobrazu, Katarzyna Rejss-Kałużna, Zarząd Zieleni Miejskiej nie planuje niczego poważnego. Prezentacja, którą zobaczyli radni, to raczej inspiracja. Bulwary w Stanach Zjednoczonych czy Rosji mogą posłużyć jako przykłady, w jaki sposób nawet postindustrialne obszary mogą stać się perełkami miast.

Tropem Zakrzówka

Mimo wszystko radna Anna Prokop-Staszecka zastanawiała się, co może zrobić rada miasta, aby Bulwary Wiślane rozwijały się równomiernie i w określonym kierunku. – Powinniśmy podejść do tematu jak do Zakrzówka – zorganizować porządny konkurs międzynarodowy i na podstawie zwycięskiej pracy zrealizować koncepcję. Rolą radnych byłoby wprowadzenie zadania i potrzebnej kwoty do budżetu – odpowiada Rejss-Kałużna.

– Jeśli chcemy to zrobić dobrze, będzie to dużo kosztować. Jedyną radą byłoby etapowanie prac – dodaje miejski architekt krajobrazu.

Aleksander Miszalski, szef krakowskiej Platformy Obywatelskiej, twierdzi jednak, że nie potrzeba zalewać betonem ani wprowadzać dodatków elementów na naszych bulwarach. – Takie jakie są, czyli zielone – są najpiękniejsze. Absolutnie nie idźmy w beton i nie przykrywajmy tego – zaznacza radny.

 

 

News will be here