Spadek cen mieszkań w Krakowie. Ile zapłacimy w Starym Mieście, Nowej Hucie i Prądniku Czerwonym?

Według raportu opublikowanego przez Metrohouse i Expandera, Kraków stanowi, drugą po Warszawie, rodzimą kolebkę deweloperów. Co sprzyja inwestowaniu w nieruchomości na krakowskim rynku? Ile zapłacimy za mieszkanie w Starym Mieście, a ile na Krowodrzy i Prądniku Czerwonym?

Standard, typ budynku, piętro i lokalizacja budowy

Z raportu opublikowanego przez Metrohouse i Expandera, wynika, że ceny mieszkań w Krakowie w ostatnim czasie spadły. W okresie od listopada 2017 roku do stycznia 2018 roku za metr kwadratowy mieszkania trzeba było zapłacić średnio 6258 zł, a więc o 0,5% mniej niż w analogicznym czasie w roku poprzednim. Pomimo obniżenia cen, Kraków wciąż znajduje się w czołówce polskich miast, gdzie za mieszkanie trzeba zapłacić najwięcej. Według raportu Metrohouse i Expandera średnia cena kupowanego w Krakowie mieszkania wynosi 329 tys. zł, a najczęściej nabywanym metrażem jest 54 mkw. Więcej zapłacimy tylko w Warszawie, gdzie cena za metr kwadratowy wynosi średnio 7801 zł.

– Ceny mieszkań cały czas ulegają pewnym wahaniom, jednak nie są to drastyczne skoki – zwraca uwagę Grzegorz Woźniak ze spółki Quelle Locum. – To, ile zapłacimy za konkretne mieszkanie zależy od jego standardu, typu budynku, piętra, a przede wszystkim lokalizacji, która w Krakowie jest najważniejszym czynnikiem wpływającym na cenę.

Nawet 20 tys. zł za metr kwadratowy w centrum

Ogromna rozpiętość cenowa pomiędzy poszczególnymi mieszczami wynika zatem z lokalizacji. Najdroższe mieszkania są zlokalizowane w Starym Mieście. Z raportu wynika, że za metr kwadratowy mieszkania w okolicy Rynku Głównego, zapłacimy 8–14 tys. Cena niektórych apartamentów premium sięga nawet 20 tys. zł za mkw.

Korzystniej kształtują się ceny w dzielnicach sąsiadujących z centrum, takich jak Krowodrza, Grzegórzki czy Prądnik Czerwony. Cena za metr kwadratowy wynosi około 7 tys. zł. Tańszym, ale za to bardzo dobrze skomunikowanym obszarem Krakowa są Bronowice, które cieszą się zainteresowaniem inwestorów i najemców. Tym samym najmniej zapłacimy w Nowej Hucie, Bieżanowie czy Kurdwanowie, gdzie ceny nie przekraczają 6 tys. zł za mkw.

– Nie można jednoznacznie określić, która dzielnica Krakowa jest lepsza, a która gorsza – mówi Woźniak. – Z naszych obserwacji wynika, że na popularności zyskują inwestycje położone w sąsiedztwie terenów zielonych, ale dobrze skomunikowane z centrum miasta. Bogata oferta sprawia, że w Krakowie każdy znajdzie coś dla siebie: czy to wymagający klienci premium, zwolennicy miejskiego gwaru czy miłośnicy natury.

Wynajem się opłaca


Okazuje się, że w Krakowie ogromnym powodzeniem cieszą się zwłaszcza mieszkania przeznaczone na wynajem. Według danych opublikowanych na portalu Bankier.pl średnia cena miesięcznego najmu w lutym 2018 roku wynosiła 2418 zł. Za mieszkanie o powierzchni 38 mkw. trzeba było zapłacić 1616 zł za miesiąc, a więc o 120 zł więcej niż w ubiegłym roku.

– Kraków to znany ośrodek akademicki, dlatego wciąż przybywa tu studentów, a zapotrzebowanie na lokale zwiększa się –podkreśla Woźniak. – Często rodzice studentów kalkulując wydatki związane z opłatą wynajmowanego mieszkania, decydują się zainwestować w lokal na własność, z którego później będą mogli czerpać korzyści. Wpływ na ich decyzję mają rosnące ceny najmu.

Oprócz najmu długoterminowego, w Krakowie coraz częściej brany jest pod uwagę najem krótkoterminowy. – Najem krótkoterminowy może być bardzo dochodową inwestycją – zaznacza Woźniak. – Przykładowo w ciągu roku można wynajmować mieszkanie studentom, a w czasie wakacji, a więc największego szczytu turystycznego, zamienić w apartament przeznaczony na krótkoterminowy najem.