Chcą stworzyć film o budowniczych Nowej Huty

Nowa Huta fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Mieszkańcy Nowej Huty, a konkretnie twórcy Fundacji Faktor Kultura chcą stworzyć film o budowniczych „miasta idealnego”.

Do Huty przyjechali w latach 50. – z nadzieją na nowe życie i dobrą pracę. Teraz będziemy mogli przypomnieć sobie ich historię, bo w Nowej Hucie będą realizowane zdjęcia do filmu „Budowniczowie”. Jego twórcy chcą utrwalić dla przyszłych pokoleń wspomnienia mieszkańców, którzy pamiętają czasy budowy „miasta idealnego”.

– Nasi bohaterowie to osoby budujące Nową Hutę cegła po cegle, budujące bloki czy kombinat, ale mamy też sporo mieszkańców pełniących zawody ważne dla rozwoju społeczeństwa – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl współtwórczyni filmu Magda Rymarz.

Słodko-gorzki film

60-minutowy film dokumentalny wypełnią rozmowy, materiały archiwalne i sceny ukazujące nowohucki krajobraz.

– Film nie będzie kroniką historyczną, nie będzie nosił śladów propagandy, a tak były kiedyś robione filmy o Hucie. Chcemy odejść od tego wzorca i skupić się na osobach, ich uczuciach do tego miejsca. Pokazać, z czego są dumni, z czego niezadowoleni. To będzie taki słodko-gorzki obraz, ale myślę, że naprawdę ważny – zaznacza nasza rozmówczyni.

Skąd pomysł? Wszystko zaczęło się w 2018 roku, kiedy w Nowej Hucie zaprezentowano wystawę fotograficzną „Budowniczowie – narodziny miasta”. Pokazano wówczas trzynaście portretów wykonanych przez Magdę Rymarz i tyle samo historii opisanych przez dziennikarkę Renatę Radłowską.

Z fotografii do filmu

Wystawa okazała się strzałem w dziesiątkę, bo licznie odwiedzili ją nie tylko mieszkańcy Huty, ale i innych krakowskich dzielnic. I tak pojawił się pomysł, aby przedsięwzięcie przenieść do świata filmu.

– Uświadomiliśmy sobie, że często sami zapominaliśmy zapytać naszych dziadków, rodziców o to, jak było wcześniej. A to pokolenie zaczęło odchodzić. Ta świadomość mobilizuje, aby takie projekty jak nasz powstawały, bo wraz z tym pokoleniem odejdzie pamięć o tamtych czasach. Zupełnie inaczej wygląda bezpośrednia relacja z tamtych czasów niż ta zawarta na kartach podręczników, gdzie są fakty i statystyki, a kwestie emocjonalne – z oczywistych względów – są pomijane – ocenia Rymarz.

Jednak, aby realizacja filmu doszła do skutku, twórcy muszą zebrać część potrzebnej kwoty. Założony minimalny budżet wynosi 130 tys. zł. Inicjatywę częściowo wspiera miasto, które przekazało na ten cel dotację w wysokości 50 tys. zł. Pozostałą kwotę twórcy chcą pozyskać dzięki współpracy ze sponsorami i kampanii prowadzonej na portalu zrzutka.pl (https://zrzutka.pl/budowniczowie).

Premierę zaplanowano na początek 2020 roku.