Chcemy, żeby przejście chodnikiem nie było ekstremalną przygodą [Rozmowa]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W sobotę zostanie w Krakowie zorganizowana kolejna masa krytyczna – tym razem głównie dla matek z wózkami. O to, jaki jest jej cel, pytamy jedną z organizatorek, Katarzynę Cypryś-Ławniczak.

Jakub Drath, LoveKraków.pl: W sobotę ulicami Prądnika Białego przejdzie I Wózkowa Masa Krytyczna. O co w niej chodzi?

Katarzyna Cypryś-Ławniczak, współorganizatorka I Wózkowej Masy Krytycznej: To akcja, która ma zwrócić uwagę na przeszkody, jakie mogą w przestrzeni publicznej napotkać mamy z wózkami, czy też osoby z niepełnosprawnością.

No właśnie, bo to nie tylko problem rodziców z dziećmi.

Pomysł wyszedł z Klubu Mam Mamaton, ale reprezentujemy w praktyce wszystkich pieszych. Zainspirowałyśmy się podobnym wydarzeniem, które zostało zorganizowane w Lublinie oraz Rowerową Masą Krytyczną. Stwierdziłyśmy, że mamy powinny się w podobny sposób zorganizować i mieć środowisko, które wyraźnie mówi o ich potrzebach dotyczących przestrzeni miejskiej. Wychodzimy z założenia, że wszystko się da i że działaniem można wiele zmienić w swoim otoczeniu, a zyskają na tym nie tylko mamy, ale wszyscy piesi.

Z czym jest największy problem? Chodzi bardziej o infrastrukturę, czy zachowania ze strony parkujących?

Trudno tak jednoznacznie ocenić – to wynikowa uwarunkowań terenowych i zachowań innych uczestników ruchu. To zawsze konkretne sytuacje, kiedy dana mama musi przejść na ulicę, bo kierowca zostawił 30 centymetrów od ściany kamienicy albo kiedy trzeba wybrać ścieżkę naokoło, bo nie dało się wjechać po schodach.

Ale przygotowały Panie ulotki dla kierowców.

Tak, będziemy je wkładać za wycieraczki samochodów. Będziemy też mieć ze sobą miarkę budowlaną i sprawdzać szerokość pozostawionego chodnika. Ulotka jest zabawna i życzliwa – zależy nam na pozytywnym odbiorze i chcemy po prostu zwrócić uwagę na potrzeby różnych użytkowników dróg. Zakładam, że nikt nie parkuje nieprawidłowo, żeby uprzykrzyć życie innym – przeważnie o tym po prostu nie myśli, nie zastanawia się nad tym, że zagradza komuś przejście.

Którędy będzie prowadzić trasa? Ona też nie jest przypadkowa.

Przejdziemy ulicami Prądnika Białego, bo znamy je najlepiej i znamy newralgiczne miejsca, jakimi są np. przejście z Opolskiej na Żabiniec na wysokości placu Imbramowskiego albo kładka nad Opolską. Oczywiście chcemy, żeby wszystkie chodniki były drożne, żeby przed wyjściem z domu nie trzeba było się zastanawiać, jaką drogę obrać, żeby nas nie spotkała jakaś ekstremalna przygoda.

A jak ocenia Pani sytuację w innych częściach miasta?

W innych częściach miastach może być nawet jeszcze gorzej – szczególnie w centrum, gdzie ruch jest większy, a ulice węższe. Początkowo planowałyśmy zorganizować całe wydarzenie na Kazimierzu, gdzie poruszanie się jest o wiele trudniejsze, niż na naszym osiedlu. Ostatecznie zdecydowałyśmy się jednak na Prądnik, może będziemy inspiracją dla innych dzielnic. Wszystkie problematyczne miejsca będziemy w czasie naszego przejścia fotografować i opiszemy w  raporcie dla ZIKiT-u, w którym powstaje Zespół ds. Aktywności Mobilnej. Jest też możliwość zgłaszania do nas takich miejsc do końca października, np. przez stronę wydarzenia na Facebooku – je też dopiszemy do raportu.

Gdzie startuje Wózkowa Masa?

Startujemy w sobotę 15 października o godzinie 10 pod Dworkiem Białoprądnickim. Przejdziemy przez Żabiniec, ulicę Pielęgniarek, pętlę Krowodrza Górka aż do kładki nad ulicą Opolską.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Biały