Co piąty pracownik boi się w tym roku zwolnienia

fot. pixabay.com

Co piąta osoba obawia się zwolnienia w tym roku. Niemal połowa wskazuje, że taki scenariusz raczej nie jest możliwy, a 23 procent ma pewność zatrudnienia. Pracownicy, którzy nie będą do tego zmuszeni, raczej nie zmienią pracy. Aktywne poszukiwanie nowego pracodawcy deklaruje 16 procent osób – wynika z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service.

20 procent pracowników obawia się zwolnienia w ciągu najbliższych 12 miesięcy, z czego 6 procent zdecydowanie boi się takiego scenariusza, a 14  uważa, że jest on raczej prawdopodobny. Niemal połowa, bo 43 procent zatrudnionych nie zakłada, że zostaną zwolnieni, w tym do grona szczęśliwców należy 23 procent osób, które mają pewność, że zdecydowanie nie stracą pracy.

– Słabe informacje o gospodarce czy doniesienia o zwolnieniach zniechęcają do szukania pracy. Jest to zrozumiałe, bo zmiana oznacza najczęściej zatrudnienie najpierw na okres próbny oraz konieczność wykazania swoich umiejętności. Pracownicy wolą teraz nie dokładać sobie stresu. Skłonność do ryzyka spadła od wybuchu pandemii i to się nadal utrzymuje. Z drugiej strony, zatrudnionych z bierności wytrąca inflacja. Ceny rosną, a jednocześnie spada nasza siła nabywcza, więc każdy dodatkowy grosz jest na wagę złota. Jeżeli w nowym miejscu pracy dostaniemy lepsze pieniądze, to w obliczu rosnących kosztów życia, trudniej odrzucić taką ofertę – mówi Krzysztof Inglot, ekspert rynku pracy, założyciel Personnel Service.

Różnice pokoleniowe

Trzymanie się jednego pracodawcy to teraz częsta strategia pracowników, którzy w aktualnych warunkach wolą nie ryzykować. 60 procent osób nie zamierza zmieniać pracy w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, a 24 procent jeszcze nie wie co się wydarzy. Plan aktywnego poszukania nowego pracodawcy ma 16 procent osób.

Z badań wynika wprost, że im starsza osoba, tym mniejsze prawdopodobieństwo zmiany pracodawcy. 29 procent najmłodszych osób od 18. do 24. roku życia planuje szukać nowej pracy, Wśród 25-34-latków ten odsetek wynosi 19 procent, w kolejnej grupie wiekowej (35-44 lata) 16, wśród 45-55-latków 15, a w najstarszej grupie osób po 55. roku życia tylko 5 procent chce zmienić pracodawcę.

Pracownicy chcą więcej zarabiać

Do szukania nowej pracy może zachęcać dobra pozycja negocjacyjna i możliwość otrzymania wyższego wynagrodzenia. Z „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że aż 76 procent zatrudnionych osób postara się o wyższą pensję w 2023 roku. Strategie są różne i zakładają głównie rozmowę z aktualnym pracodawcą. 37 procent osób zamierza poprosić swojego szefa o podwyżkę, a gdy to się nie uda – prawie jedna czwarta z nich poszuka wtedy nowego pracodawcy, który więcej zapłaci.

Ostatnia strategia na zwiększenie domowego budżetu to praca dorywcza, na którą zdecyduje się 16 procent osób. – Z naszego badania wynika, że tylko 15 procent osób nie ma strategii jak zwiększyć swoje dochody w tym roku. Trzeba jednak docenić dużą rozwagę pracowników, co jest oczywiście podyktowane aktualnymi warunkami ekonomicznymi. Chcemy najpierw porozmawiać ze swoim pracodawcą i poprosić go o podwyżkę, która w jakiś sposób zrekompensuje nam rosnące ceny, a dopiero gdy ta strategia nie zadziała pomyślimy o zmianie pracy na lepiej płatną. W zanadrzu mamy też pracę dorywczą jako sposób na osiągnięcie wyższych dochodów i ten scenariusz będzie popularny zwłaszcza w tych gospodarstwach domowych, gdzie koszty życia, m.in. ze względu na rosnące stopy procentowe, mocno wzrosły – podsumowuje Krzysztof Inglot.