Cracovia na własne życzenie traci dwa punkty. Może spaść na przedostatnie miejsce

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Do 89. minuty zanosiło się na przełamanie i czwartą wygraną Pasów u siebie po bardzo ładnym golu Sergiu Hanki. Nieodpowiedzialne zachowanie w końcówce kosztowało Pasy stratę kolejnych punktów.

W pierwszym meczu 21. kolejki ekstraklasy działo się niewiele. Wyjątkiem była kontra, którą w 61. minucie wykończył pięknym strzałem z 30 metrów kapitan gospodarzy i emocjonująca końcówka, kiedy wyrównał Fabian Piasecki.

Trafienie Hanki będzie kandydatem do gola kolejki. Indywidualne laury są w tym momencie drugoplanową kwestią, bo gospodarzom nie udało się wygrać w ósmym ligowym meczu z rzędu. Krakowianie mogli mieć 22 punkty i powiększyć przewagę nad zamykającymi tabelę Stalą Mielec i Podbeskidziem Bielsko-Biała, których bezpośrednie starcie zaplanowane jest na poniedziałek. Jeżeli zwyciężą goście, Cracovia osunie się na 15. miejsce.



Sadiković pomógł Śląskowi

Na gola dla Cracovii zapracowali rezerwowi, a kończący akcję Hanca przypomniał o swoich dużych umiejętnościach. Kontrę zaczął odbiór Damira Sadikovicia, a piłkę przed pole karne wystawił Rumunowi Marcos Alvarez.

Goście długo bili głową w mur i Cracovia powinna była do końca kontrolować spotkanie. Tymczasem znów coś poszło nie tak. Sadiković popełnił katastrofalny błąd przy linii bocznej i Marcel Zylla mógł przedrzeć się z piłką pod bramkę. Tam niepilnowany był Piasecki, który otrzymał piłkę i pokonał Karola Niemczyckiego. Rezerwowy napastnik Śląska miał jeszcze szansę na zdobycie zwycięskiej bramki – na szczęście dla Pasów nie wykorzystał jej.

Komentujący piątkowe spotkanie Michał Żewłakow po godzinie gry porównał poczynania Cracovii i Śląska do dyskoteki, na której nikt nie tańczy. Drużyny Michała Probierza i Vitezslava Lavicki zaoferowały nam smutną imprezę z jednym pokazem fajerwerków i żywymi kawałkami na odchodne.

 

Cracovia – Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)

Bramki: Hanca (61.) – Piasecki (89.).

Cracovia: Niemczycki – Rapa, Szymonowicz, Rodin, Rocha – Hanca (79. Siplak), van Amersfoort, Dimun, Kosecki (60. Sadiković) – Rivaldinho (79. Strózik), Piszczek (60. Alvarez).

Śląsk: Putnocky – Celeban, Bejger, Tamas, Stiglec – Janasik (75. Piasecki), Scalet – Musonda (76. Sobota0, Pich (80. Praszelik), Pawłowski (67. Zylla) – Exposito.

Żółte kartki: Rodin, van Amersfoort, Rapa– Scalet.

Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa).

News will be here