Cracovia rozłożona na łopatki w finale Pucharu Polski

fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl

Comarch Cracovia nie obroniła Pucharu Polski. W finale rozegranym w Nowym Targu mistrzowie Polski ulegli GKS-owi Tychy 0:3. Przed nami pasjonująca walka obu drużyn o mistrzostwo kraju.

Lepsi tyszanie, ale bez bramek

Było to już piąte spotkanie GKS-u z Cracovią w tym sezonie. Za każdym razem zwycięzcy z tafli schodzili podopieczni trenera Jiriego Sejby. Drużyna ze Śląska wywalczyła Puchar Polski po raz siódmy. Krakowianie mają na koncie trzy wygrane w tych rozgrywkach.

Premierowa tercja zakończyła się bez goli. Lepsze wrażenie sprawiali gracze z Tychów, których akcje bardziej się zazębiały. Wicemistrzowie kraju znacznie częściej strzelali też na bramkę Rafała Radziszewskiego (17:7 w celnych uderzeniach dla GKS-u).

Gole GKS-u

W drugiej części więcej celnych uderzeń oddali krakowianie, ale przegrali ją 0:2. Wynik meczu otworzył w 32. minucie Patryk Kogut, a za chwilę prowadzenie tyszan podwyższył Filip Komorski. Przed drugim trafieniem GKS-u, po świetnym prostopadłym podaniu,  oko w oko z Kamilem Kosowskim stanął Damian Kapica, ale górą z tego pojedynku wyszedł bramkarz lidera Polskiej Hokej Ligi. To był przełomowy moment spotkania.

Na drugą przerwę Tychy mogły schodzić z trzema bramkami przewagi. Świetnie w bramce spisał się jednak Radziszewski, który obronił rzut karny. Trener Rudolf Rohaczek wziął czas i Cracovia odważniej zaatakowała. Krakowianie nie zdołali jednak zdobyć kontaktowego gola, nawet grając w przewadze.

Poprzeczka Jencika

Przed ostatnią tercją nasza drużyna była w naprawdę trudnej sytuacji. Do zwycięstwa potrzebowała trzech bramek. Tymczasem w meczach ligowych strzelała najgroźniejszym rywalom maksymalnie dwie. Kibice Pasów nadzieje na obronę trofeum stracili w 45. minucie po golu Jana Semorada. Podopieczni trenera Rohaczka próbowali, ale w piątek nie mieli też szczęścia. Po ładnym uderzeniu Richarda Jencika, krążek tylko odbił się od poprzeczki.

Krótka przerwa od hokeja

Kolejne spotkania mistrzów Polski odbędą się już w pierwszych dniach 2017 roku. 3 stycznia zagrają z Orlikiem w Opolu, a 6 znów przyjadą do Nowego Targu na mecz z Podhalem. Na swoje lodowisko krakowscy hokeiści wrócą 8 stycznia i zmierzą się z Polonią.

Comarch Cracovia – GKS Tychy 0:3 (0:0, 0:2, 0:1)

Bramki: Kogut (32.), Komorski (34.), Semorad (45.)

News will be here