Cracovia znów to zrobi? „Zamierzamy rozpocząć na wysokim pułapie motorycznym”

Ekstraklasa wróci na stadion Cracovii 30 stycznia fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Pasy z wysokiego C zaczynały dwie ostatnie rundy. Ich plan na początek piłkarskiej wiosny 2023 jest taki sam. – Bardzo mocno pracowaliśmy tydzień przed wylotem i tydzień w Turcji – zaznacza trener Jacek Zieliński, którego drużyna ma być dobrze przygotowana fizycznie. W poniedziałek o godzinie 19 zagra w Krakowie z Górnikiem Zabrze.

Cracovia wróciła z zagranicznego obozu w sobotę 21 stycznia. Szkoleniowiec nie kryje, że lądowali w Polsce mocno pokiereszowani. Okazało się, że Mathias Hebo Rasmussen musi przejść operację ścięgna Achillesa. Z powodu choroby nie trenował Patryk Makuch, a Jakub Myszor doznał kontuzji w czasie treningu i praktycznie nie trenowali. W ostatnim sparingu z Banikiem Ostrawa dwie kości śródręcza złamał Marcin Budziński.

– Sytuacja się poprawiła, doszło trzech nowych zawodników, więc personalnie drużyna jest mocniejsza. Poza Mathiasem Hebo Rasmussenem i Kamilem Pestką, których zabraknie prawdopodobnie do końca sezonu, wszyscy znajdą się w kadrze na mecz z Górnikiem. Oczywiście zabraknie pauzującego za żółte kartki Takuto Oshimy – mówi Jacek Zieliński.

Szansę na debiut w poniedziałkowym spotkaniu będą mieli Fin Arttu Hoskonen, Macedończyk Jani Atanasov i Mateusz Bochnak, których transfery potwierdzono w ostatnim tygodniu przed powrotem do ligowej rywalizacji.

– Hoskonen to dobry obrońca, który zaczyna grać w reprezentacji. Ma bardzo dobrą motorykę, jest szybki i skoczny. Atanasov przegrał rywalizację w Hajduku Split, jednym z lepszych chorwackich klubów. Pojawiła się szansa, by go wziąć. To defensywny pomocnik, ale z wieloma walorami kreatywnymi, na które liczymy. Bochnakiem byliśmy zainteresowani od dłuższego czasu. Zawodnika z I ligi, który zdobywa bramki i jest szybki, chciało mieć wiele klubów – mówi najstarszy trener pracujący w ekstraklasie.

W Górniku bez zmian

Pierwszy po zimowej przerwie rywal Cracovii nie dokonał zimą żadnych transferów. Nikt również nie odszedł z zespołu prowadzonego przez Bartoscha Gaula. Według Zielińskiego, który oglądał dwa sparingi Górnika w Turcji, stabilizacja w polskich warunkach to coś dobrego.

– W dalszym ciągu będzie to bardzo solidny zespół, który opiera się na grze Lukasa Podolskiego. Widać było, że jest w dobrej dyspozycji, ciągnie swoją drużynę – zwraca uwagę trener krakowian.

Zaimponują przygotowaniem fizycznym?

Zieliński liczy, że od pierwszego spotkania jego zespół będzie w optymalnej formie fizycznej. Cracovia zaczęła ten sezon od trzech zwycięstw, ale warto przypomnieć sytuację sprzed roku, gdy po przerwie zimowej również potrafiła zaimponować. Urwała punkty liderowi Lechowi Poznań, późniejszemu mistrzowi, była lepsza i wygrała z czwartą w tabeli Lechią Gdańsk. Bramkarz Karol Niemczycki mówił nam, że zespół trenował mądrzej. Każda jednostka była bardzo dobrze zaplanowana, poświęcona kreowaniu danej cechy motorycznej.

Pod koniec grudnia, po roku pracy, z klubu odszedł trener przygotowania motorycznego Mateusz Nowak. Jego obowiązki przejął Dariusz Ząbek, który był już w sztabie. – Bardzo mocno pracowaliśmy tydzień przed wylotem i tydzień w Turcji, by dobrze wyglądać motorycznie. Zamierzamy rozpocząć na wysokim pułapie, ale do tego trzeba dołożyć umiejętności piłkarskie – podkreśla Zieliński.

Cracovia po rundzie jesiennej zajmuje ósme miejsce, Górnik plasuje się cztery pozycje niżej. W pierwszym meczu Pasy wygrały w Zabrzu 2:0.

Nikt nie zatrzyma Rakowa? Ciekawie w dole tabeli

Zdaniem doświadczonego trenera rywalom Rakowa Częstochowa będzie bardzo trudno dogonić obecnego lidera tabeli, który ma dziewięć punktów przewagi nad drugą Legią Warszawa. Zwraca także uwagę na drużyny z dołu tabeli, które będą walczyć o utrzymanie.

– Miedź Legnica się wzmocniła, w Zagłębiu jest nowy trener Waldemar Fornalik, który jest w stanie odmienić drużynę. Uciekać będą chciały także Korona Kielce i Lechia Gdańsk – mówi opiekun Cracovii.