„Człowiek zagadka”. Kim jest dyrektor zarządzający miliardem złotych?

Andrzej Mikołajewski fot. Bogusław Świerzowski/Krakow PL

Andrzej Mikołajewski kieruje największą miejską jednostką. Jednak pozostaje w cieniu i nie ma zamiaru wychodzić przed swoich szefów. Kim jest nowy dyrektor ZIKiT?

Od środy 10 maja największa miejska jednostka ma nowego dyrektora. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu opuścił finansista Marcin Korusiewicz, który od dłuższego czasu zabiegał u prezydenta Jacka Majchrowskiego o pozwolenie na odejście do innej pracy. Jego miejsce zajął Andrzej Mikołajewski. – Podobno była porozumienie, że Marcin idzie do Trasy Łagiewnickiej, a Andrzej zajmie jego miejsce w ZIKiT – mówi nam osoba z otoczenia prezydenta.

„Człowiek zagadka”

Kim jest nowy dyrektor, który od przeszło dwóch tygodni zarządza prawie miliardowym budżetem? – To tajemnicza osoba. Człowiek zagadka. Rozmawiałem z nim krótko podczas komisji i poruszyłem temat budowy chodników w obszarach na granicach miasta. Powiedział, że przyjrzy się sprawie, ale to są dopiero jego początki i potrzebuje czasu – podkreśla Edward Porębski, który z ramienia Prawa i Sprawiedliwości kieruje komisją infrastruktury.

Potrzeba czasu na zapoznanie się z urzędem – to najczęściej przewijająca się myśl naszych rozmówców, którzy choć przez chwilę mieli styczność z Andrzejem Mikołajewskim. – Lubi spokój, widać, że będzie kładł większy nacisk na inwestycje – mówi nam pracownik nr 1 z ZIKiT. Drugi pracownik dodaje, że „dyrektorowi trzeba dać jeszcze trochę czasu”. – Musi poznać jednostkę i dowiedzieć się, co tutaj się dzieje – twierdzi urzędnik.

Trzeci pracownik ZIKiT zauważa, że nowy dyrektor wywołuje pozytywne wrażenie. – Powiedział nam, że na pierwszej linii musi być prezydent Majchrowski oraz wiceprezydent Trzmiel. On uważa, że powinien pozostawać w cieniu i administrować ZIKiT-em. Nie ma też zamiaru tworzyć jakichś polityk, bo przekonuje nas, że od tego są prezydenci-politycy – mówi urzędnik.

Będzie stał w cieniu

To, że nowy dyrektor pozostanie w cieniu swoich szefów, było widać podczas pierwszej konferencji, na której wystąpił przed dziennikarzami. Nie powiedział nic w oficjalnej części, tylko oddelegował do tego zadania wicedyrektorkę Iwonę Król. Dopiero po konferencji podczas indywidualnych pytań powiedział kilka słów. Dziennikarze żartowali, że trzeba zrobić zdjęcia nowemu szefowi ZIKiT, bo chyba nieprędko się pojawi następnym razem, a jedyna dostępna fotografia jest sprzed 20 lat.

Próbowaliśmy umówić się z Andrzejem Mikołajewskim na wywiad. Odebrał telefon, ale stwierdził, że musi zobaczyć, co jest w urzędzie, aby móc porozmawiać. Pomimo kilku prób oraz sms-ów nie odebrał już telefonu. – Nie chcę powiedzieć czegoś, z czego będę musiał się wycofywać – odparł.

Spółki i urząd wojewódzki

Nowego dyrektora ZIKiT poznał w pracy Jerzy Marcinko, który przez kilka lat sam zasiadał na tym samym fotelu, co teraz Mikołajewski. – Znał się na swoich zadaniach, a pracowaliśmy m. in. nad Kładką Bernatka. Nie mogę złego słowa powiedzieć o Andrzeju. Później poszedł do spółki, którą kierowałem i został wicedyrektorem ds. technicznych w Trasie Łagiewnickiej – opowiada wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

W ostatniej pracy Mikołajewski podlegał służbowo pod Krzysztofa Migdała, członka zarządu Trasy Łagiewnickiej. – Jest to możliwie najlepsza osoba, która mogła wygrać konkurs. Cenię nowego dyrektora za współpracę merytoryczną w obszarze zawodowym, w którym mieliśmy bardzo podobne pomysły i spostrzeżenia – zachwala Migdał i dodaje, że jednostką taką jak ZIKiT powinien zarządzać manager, który ma również wiedzę techniczną.

11 lat temu z Mikołajewskim współpracował w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim Janusz Moskwa, który odpowiada teraz w Urzędzie Miasta Krakowa za środki unijne. – Przez tyle lat poradził sobie jako dyrektor największego wydziału rozwoju regionalnego, radny miasta, to nie ma co się obawiać jego rządów w ZIKiT. Bardzo dobrze sprawdzi się w mieście – mówi Janusz Moskwa.