Czy Wildze grozi katastrofa ekologiczna? [ZDJĘCIA]

Zanieczyszczenie Wilgi fot. Pan Szczepan - czytelnik

Na dużą liczbę śniętych ryb i niepokojący – biało-brunatny kolor wody zwrócił dziś uwagę pan Szczepan. Jak mówi, chodzi o odcinek rzeki w okolicach ulic Zakopiańskiej, Tokarskiej i Ludwisarskiej.

Widok rzeki może budzić niepokój. Na jej powierzchni unosi się brunatno-biała zawiesina, w której pływają padłe ryby. Pan Szczepan zwraca uwagę, że powyżej tego odcinka na terenach dawnych zakładów sodowych Solvay rzeki trwa budowa Trasy Łagiewnickiej.

Sprawą zainteresował się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Paweł Ciećko. Małopolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska tłumaczy, że inspektorzy podjęli niezwłoczną interwencję. – Gdy tylko dotarły do nas sygnały na miejsce udali się inspektorzy, którzy rozpoczęli czynności mające na celu ustalenie przyczyny takiego stanu – mówi Ciećko.

Akt "ekeologicznego terroryzmu"?

Podkreśla, że pracownicy WIOŚ-u pobiorą próbki wody i tajemniczej zawiesiny. – Dla nas najważniejsze jest określenie poziomu tlenu w wodzie, PH i składu chemicznego zawiesiny. Na wyniki analizy laboratoryjnej trzeba będzie jednak trochę poczekać – mówi.

Przyznaje, że takie sytuacje, zwłaszcza w okresie letnim nie są zjawiskiem nieczęstym. Nie chce jednak przesądzać o możliwych przyczynach śnięcia ryb. – Być może woda została zanieczyszczona przez substancje, które dostały się do niej przez kanalizację deszczową. Niestety ciągle zdarzają się takie przypadki „ekologicznego terroryzmu”, ktoś nielegalnie spuszcza nieczystości do kanału burzowego, a te trafiają do rzek i innych zbiorników – stwierdza, dodając jednocześnie, że dopóty, dopóki nie będą znane wyniki analizy jest za wcześnie na spekulacje.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Łagiewniki-Borek Fałęcki