Deweloper uzależnia współpracę od ugodowości mieszkańców

Osiedle Nowe Czyżyny fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Trwają rozmowy dotyczące wycinki drzew w Czyżynach przez firmę Budimex. Deweloper zapowiada, że wytnie mniej drzew, niż planował, oraz że pomoże zagospodarować teren zielony poza terenem swojej inwestycji. Oczekuje jednak pisemnej deklaracji, że mieszkańcy są usatysfakcjonowani i że będą „w dobrej wierze prowadzić negocjacje”. Ci natomiast nie zamierzają niczego podpisywać.

O sprawie pisaliśmy już na LoveKraków.pl. Mieszkańcy Czyżyn zaprotestowali przeciwko działaniom dewelopera wówczas, gdy odwołał się od decyzji urzędników. Odmówili mu oni zgody na wycinki 51 drzew, w miejscu kolejnej planowanej inwestycji. W uzasadnieniu zarzucili mu brak dbałości o zieleń w rejonie budowanego osiedla.

Pod wpływem nacisku ze strony mieszkańców deweloper zaczął składać kolejne deklaracje. Liczba planowanych do usunięcia drzewa spadła do 40, a obecnie do 11, przy obietnicy przesadzenia części drzew w inne miejsce. W tej sytuacji 5 drzew pozostałoby na dotychczasowym miejscu. Równocześnie Budimex obiecuje, że zagospodaruje dwa skwery w Czyżynach (które sam nazywa „parkami”): w rejonie kościoła pw. św. Brata Alberta i placu manewrowego przy hangarze.

Mają nie robić problemów

Budimex oczekiwał, że cztery osoby zaangażowane w akcję podpiszą deklarację, w której zgadzają się na jego propozycje. Anna Cioch zaangażowana w protest tłumaczy jednak, że nie czuje się w żaden sposób upoważniona do podpisywania czegokolwiek w imieniu wszystkich okolicznych mieszkańców. – To byłaby podkładka na piśmie, bez żadnej prawnej mocy, by Budimex mógł później w rozmowach z urzędem wykazywać zgodę ze strony mieszkańców – komentuje.

Mieszkańcy więc deklaracji nie podpisali. Sprawa toczy się teraz w urzędzie. – Zarząd Zieleni Miejskiej z życzliwym zainteresowaniem przyjął inicjatywę dewelopera, przedstawiając warunki wstępne: projektowanie powinno odbyć się z udziałem społeczności lokalnej, zaś po urządzeniu teren powinien być objęty co najmniej 3-letnią gwarancją – czytamy w notatce protestujących po poniedziałkowym spotkaniu. Urzędnicy muszą m.in. sprawdzić stan prawny działek, na których miałyby powstać zagospodarowane skwery.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Czyżyny
News will be here