Do górskiej wycieczki trzeba się odpowiednio przygotować

fot. Anna Gródek
Przed nami wiosenne, coraz dłuższe dni. Słoneczna pogoda sprzyja wypadom w Tatry i górskim wędrówkom, więc już niebawem szlaki zapełnią się turystami. Planując wycieczkę, warto zastosować się do kilku ważnych wskazówek, które mogą nas uchronić od wielu nieszczęść, w tym wypadków. Nie raz całą Polskę obiegła informacja o turystach, którzy próbowali wejść na Giewont w klapkach. Zanim wybierzemy się na wyprawę, należy odpowiednio się do niej przygotować.

Szykując się do górskiej wyprawy, trzeba skompletować potrzebny ekwipunek. Co powinno znaleźć się w plecaku każdego turysty? Poprosiliśmy o kilka wskazówek ratownika Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego TOPR, Tomasza Wojciechowskiego.

Telefon z numerami i aplikacją


Zanim wyruszymy w góry, poinformujmy bliskie nam osoby o celu swojej wyprawy i przebiegu trasy, którą zamierzamy podążać. Najlepiej wysłać taką wiadomość w formie sms-a lub zapisać ją na kartce. Ważne, aby podane szczegóły nie zostały zwyczajnie zapomniane lub pomylone. W razie ewentualnej akcji poszukiwawczej, wiadomości te są na wagę złota i mogą  decydować o dalszych losach zaginionego turysty. – Wychodząc w góry, zawsze zostawiamy gdzieś informację gdzie idziemy, jaką trasą, którędy. Żeby w razie czego można było przekazać informacje służbom ratunkowym – radzi Tomasz Wojciechowski. – Jeżeli dostajemy zgłoszenie, że ktoś poszedł na wycieczkę, a jeszcze nie wiadomo, w które góry, to poszukiwań się nie prowadzi, bo nie ma gdzie ich rozpocząć – wyjaśnia ratownik i przestrzega przed samotnymi wyprawami. – Wędrując w strefie przygranicznej, albo wybierając się w inne góry niż polskie należałoby się ubezpieczyć, ponieważ tam akcje ratunkowe są płatne – zaznacza.

– W ekwipunku nie powinno zabraknąć telefonu komórkowego. Warunek jest taki, by był on naładowany i sprawny – mówi ratownik TOPR. – Chociaż trzeba sobie zdawać sprawę, że w górach w wielu sytuacjach, niestety nie ma zasięgu, przez co skorzystanie z telefonu może być utrudnione – zaznacza. W pamięci telefonu powinny znaleźć się numery ratunkowe do TOPR i GOPR. Numer 112 może nam uratować skórę, gdy pojawi się problem z zasięgiem sieci macierzystej. Użytkownicy smartfonów mogą skorzystać z aplikacji „Ratunek”. – Podczas wzywania pomocy za jej pomocą, ratownicy od razu dostają współrzędne wzywającego z informacją m.in. o naładowaniu baterii. – wyjaśnia Wojciechowski. – Wtedy w jednym momencie wiemy gdzie poszkodowany jest, nawet jeżeli sam nie potrafi tego wytłumaczyć. Zdarzały się również takie sytuacje, że byliśmy w stanie skierować go telefonicznie na prawidłową trasę – dodaje ratownik.

Odpowiednia odzież, lekarstwa i latarka

Nie trudno się domyślić, że jednym z ważniejszych elementów udanej pieszej wędrówki jest odpowiedni strój, przede wszystkim wygodne buty. Nie mogą być nowe, ponieważ mogą stopy obetrzeć. Powinny być sprawdzone, najlepiej sięgające za kostkę. Przyda się również lekki, pojemy plecak. Nie powinno w nim zabraknąć apteczki z opatrunkami i wodą utlenioną. – Zawsze należy mieć ze sobą lekarstwa, zwłaszcza jeśli ktoś przewlekle się na coś leczy. Podróżnik przyjmowane na stałe środki zawsze musi ze sobą mieć – zaznacza Wojciechowski. Służby ratunkowe, mogą nie mieć przy sobie odpowiednich medykamentów z prostej przyczyny. Nie są w stanie zabrać w góry całej apteki.

W plecaku powinniśmy umieścić również latarkę. – Nigdy nie wiadomo, kiedy wyprawę przyjdzie nam skończyć, czy uda się pokonać trasę w zamierzonym czasie. Może się zdarzyć, że wycieczka skończy się później – wyjaśnia Wojciechowski. – Wtedy, gdy mamy latarkę, możemy wędrówkę zakończyć po zmroku, jeżeli jej nie posiadamy, nie jesteśmy w stanie tego zrobić. – Jeśli ktoś potrafi się posługiwać mapą, kompasem, GPS-em, to też te rzeczy powinien mieć – wyjaśnia Wojciechowski. Przed wyruszeniem w trasę koniecznie sprawdźmy prognozę pogody. Musimy wiedzieć, co nas może czekać na szlaku. Czasem z wyprawy należy po prostu zrezygnować.

Do plecaka należy zapakować płyny izotoniczne, które pozwolą zachować równowagę elektrolityczną w organizmie. – Jeżeli ktoś zamierza pić wodę ze strumienia, powinien mieć przy sobie jakieś tabletki z mikroelementami, które do niej wrzuci – radzi Tomasz Wojciechowski.  

Najczęstsze błędy turystów

Wśród najczęściej popełnianych przez turystów błędów znajduje się przecenienie własnych umiejętności i nieuwaga. – Nieuwaga jest pierwszym i głównym powodem wypadków – mówi Tomasz Wojciechowski. Wtedy też dochodzi do potknięć, skręceń i zwichnięć.

– Błędem jest też to, że turyści od razu chcą wybrać się na Rysy, Orlą Perć, na najtrudniejsze trasy, podczas gdy nie zawsze wiedzą, co ich tam czeka. Często nie są świadomi jak ich organizm będzie reagował w zetknięciu z takimi warunkami. To jest zupełnie inny świat niż chodzenie np. po lesie, po terenie równym i płaskim. Ludzie nie są w stanie przewidzieć swoich reakcji, swoich zachowań – zaznacza ratownik TOPR.

Podczas planowania górskiej wyprawy należy wziąć pod uwagę kondycję jej uczestników i doświadczenie. Nie warto wprost zza biurka ruszać w najtrudniejsze trasy. Brak pokory może kosztować zdrowie lub życie.