Dożywocie dla zabójcy prokurator Anny Jedynak

fot. Dawid Kuciński
Sąd okręgowy skazał Przemysława J. na dożywotnią karę pozbawienia wolności. Mężczyzna w brutalny sposób zabił swoją matkę – zastępczynię prokurator okręgowej.

Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem 8 stycznia 2016 roku. 26-letni wówczas mężczyzna przyjechał około godziny czwartej rano do matki. Co było dalej, nie wiadomo. Około godziny 4:30 osiedlowy monitoring zarejestrował wybiegającego z bloku przy ul. Bociana Przemysława.

Oskarżony wciąż trzymał nóż, którym jeszcze zaatakował przypadkowego przechodnia. Paweł C. za pierwszym razem zasłonił się ręką, a drugiego ciosu zdołał uniknąć. Oprócz rozcięcia skóry, wyszedł ze spotkania z zabójcą bez szwanku.

Ze szczególnym okrucieństwem

Gdy na miejsce zbrodni przybyli policjanci i prokuratorzy, zastali jatkę. Jak się okazało, Przemysław J. zadał matce 89 ciosów. Najpierw uderzył ją kilkukrotnie w głowę tępym narzędziem, a następnie użył noża. 40 ciosów sięgnęło klatki piersiowej kobiety. Praktycznie nie było miejsca na jej ciele, które byłoby wolne od ran.

Nietrzeźwy, jak się później okazało, Przemysław J. zaczął uciekać. Najpierw swoim samochodem, ale rozbił się nim. Później sterroryzował kierowcę Mercedesa Sprintera Wiesława M. pojemnikiem z gazem przypominającym broń, a następnie zabrał mu auto. Po kolejnej kolizji zdecydował się na ucieczkę pieszo, jednak w końcu złapali go policjanci.

Oprócz kary dożywotniego więzienia, mężczyzna został skierowany na terapię związaną z zaburzeniami osobowości. Ma też zapłacić Wiesławowi M. 13 tys. złotych.

Przemysława J. nie było na sali podczas ogłoszenia wyroku. O to wnioskował zarówno on, jak i jego obrońca, mecenas Jan Widacki. Motywy zbrodni na razie nie są znane, gdyż sąd wyłączył jawność na czas ustnego uzasadnienia wyroku, który jest nieprawomocny.