Droga dojazdowa podzieliła sąsiadów. Niecodzienny konflikt przy ul. Lipskiej

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Przy ulicy Lipskiej trwa niecodzienny sąsiedzki konflikt. Deweloper Bryksy zagrodził drogę dojazdową do firmy Profix, ponieważ prowadzi prace budowlane i uważa, że sąsiad złamał warunki umowy dzierżawy terenu. Profix twierdzi zaś, że jest to zagrywka związana z niewykupieniem przez nich działki po zawyżonej cenie.

Firma Profix znana jest z projektowania i budowy hal stalowych. Jest to również obecny sponsor Wisły Kraków. Do tej pory przedsiębiorstwo wiodło spokoje życie przy ulicy Lipskiej 16. Droga dojazdowa do siedziby prowadziła przez działkę należącą do innej firmy. Przejazd był zagwarantowany poprzez umowę dzierżawy terenu. Wszystko zmieniło się po wakacjach, gdy nowym właścicielem działki został Bryksy. Na początku września pracowników Profixu przywitało ogrodzenie, uniemożliwiające dojazd samochodem pod ich zakład pracy.

Zarzut kontra zarzut

Zdaniem Krzysztofa Targosza, wiceprezesa firmy, zachowanie sąsiada ma związek z nieprzyjęciem przez Profix propozycji kupna działki. Jak zapewnia, deweloper zaproponował im zakup ośmioarowej nieruchomości, przez którą przebiega droga, za kilkaset tysięcy złotych. Po odrzuceniu niekorzystnej propozycji pojawiło się ogrodzenie odcinające Profix od wjazdu.

Zarzuty Targosza odpiera Natalia Bienias, asystent zarządu Bryksy, która zapewnia, że deweloper nigdy nie składał propozycji sprzedaży działki za kwotę 700 tys. – 1 mln. – Informacje, jakie w tym zakresie przekazuje Profix, są kłamstwem mającym przedstawić nas w złym świetle – uważa.

Ze względu na fakt, że jest to jedyna droga dojazdowa do siedziby Profixu, firma skierowała do sądu wniosek o drogę konieczną. Ten zaś do czasu wyjaśnienia sprawy nakazał deweloperowi umożliwić przejazd.

– Do rozpatrzenia zażalenia przez sąd nie mogą łamać postanowienia. Mogliby ponownie postawić ogrodzenie w momencie, kiedy sąd pozytywnie rozpatrzyłby ich zażalenie, a na to się nie zanosi. Droga, którą nam zagrodzili, jest jedyną drogą dojazdową do naszej nieruchomości. Nie można pozbawiać nikogo wjazdu na jego własność – grzmi Krzysztof Targosz.

„Teren budowy”

Bryksy zapewnia, że obecnie teren, przez który przebiega droga, stanowi plac budowy, jednak zaproponowano nowy przebieg dojazdu do Profixu, który nie koliduje z inwestycjami dewelopera. Możliwe jest również przejście piesze. Podjęto także kolejne kroki. – Zostało już złożone zażalenie na decyzję sądu – zdradza Natalia Bienias.

– Tłumaczą się też, że ogrodzili nam drogę, ponieważ jest to teren budowy. Problem jest tylko taki, że żaden urząd nie wyda pozwolenia na budowę, które naruszałoby interesy osób trzecich, w tym utrudniałoby dojazd do drogi publicznej – twierdzi Targosz.

News will be here