Duży znak zapytania

fot. materiały prasowe

Hokeiści Comarch Cracovii rozpoczną w środę sezon meczem o Superpuchar z GKS-em Tychy. Dwa dni później podejmą na lodowisku przy ul. Siedleckiego Automatykę Gdańsk w pierwszym spotkaniu Polskiej Hokej Ligi. – W wielu klubach zaszło dużo zmian i ich możliwości są niewiadomą. Z nami jest podobnie – mówi przed sezonem trener Rudolf Rohacek.

Ostatnie lata w wykonaniu krakowian to pasmo sukcesów na polskim podwórku i dwa sezony z rzędu w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Na lodzie Pasy zawsze celowały w mistrzostwo i niższe miejsce na podium przyjmowane było bez większego entuzjazmu.

REKLAMA


W ostatnich rozgrywkach zespół zajął dopiero czwarte miejsce i czeski szkoleniowiec dostał od profesora Janusza Filipiaka zadanie odmłodzenia zespołu. Z drużyny odeszli między innymi tacy doświadczeni Polacy jak Rafał Radziszewski, Damian Słaboń, Patryk Wajda, Krystian Dziubiński i Maciej Urbanowicz. W klubie unika się więc deklaracji, o co ma walczyć przebudowana drużyna. Hokeiści i sztab szkoleniowi sami nie wiedzą, na co będzie ich stać. Profesor Filipiak swoje oczekiwania miał przedstawić we wtorek, podczas wieczornej rozmowy z trenerem.

Chcą zrobić niespodziankę

– Niewiadoma wynika ze zmian u nas, ale i w drużynach przeciwników. Nowe zespoły mają ekipy z Jastrzębia i Nowego Targu. Wzmocniły się Katowice i Oświęcim. Nasz nowy zespół potrzebuje zgrania. Liczy się dla nas każdy najbliższy mecz – uważa trener Rohacek.

Na początek krakowian czeka nie lada wyzwanie, bo na lodowisku GKS-u Tychy zmierzą się z mistrzem Polski o Superpuchar. Ślązacy są już sprawdzeni w boju, bo mają za sobą mecze w Hokejowej Lidze Mistrzów.

– GKS jest zdecydowanym faworytem. Ale pamiętajmy, że to tylko jeden mecz i wszystko może się wydarzyć. Chcemy zrobić niespodziankę – zapewnia Rohacek.

W Cracovii wiele się zmieniło, ale kapitan jest ten sam. Maciej Kruczek z pozostałymi starszymi kolegami miał więc sporo pracy nie tylko na lodowisku czy siłowni. – Musieliśmy wprowadzić nowych zawodników do drużyny, pomóc im się zaaklimatyzować. Cały czas będziemy im pomagać – deklaruje 30-letni obrońca.

Środowy mecz w Tychach będzie szczególny dla napastnika Mateusza Bepierszcza, który ostatnie trzy lata reprezentował GKS. Po ostatnim sezonie klub podziękował mu jednak za współpracę i zawodnik trafił do Cracovii.

– Dobrze się wkomponowałem w drużynę. Kilku zawodników znałem już wcześniej. W Tychach będę chciał pokazać, że należało mi się miejsce w drużynie – zapowiada.

Kadra nie za szeroka

Kadra Pasów nie jest zbyt liczna, więc Rohacek nie wyklucza wzmocnień –zwłaszcza w ataku. Na razie w drodze do Krakowa jest jednak amerykański bramkarz Jason Bacashihua. W przeszłości 36-latek rozegrał 38 meczów w NHL, ale ostatni sezon spędził w Lidze Azjatyckiej. Jego konkurentami będą młodzi utalentowani Polacy – Robert Kowalówka i Michael Łuba. W tym sezonie zespół będzie miał stałego trenera bramkarzy. Za ich formę odpowiedzialny jest Martin Klempa.

W sezonie 2018/2019 Cracovia ma grać odpowiedzialnie w obronie, bo mała liczba straconych bramek jest drogą do sukcesu. – Ale sama obrona nic nam nie da – kończy czeski trener.


News will be here