Dwoje biednych Rumunów i kotka na gorącym dachu po raz pierwszy w Krakowie

Spektakl Dwoje biednych Rumunów na Scenie pod Ratuszem fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Premierowe trzęsienie ziemi w Krakowie. W najbliższy czwartek, 20 kwietnia, w Teatrze Ludowym rozpoczyna się Festiwal Premier. Będzie i śmiesznie, i poważnie. Na dobry początek „Beczka prochu”, później na widzów czeka „Kotka na gorącym blaszanym dachu” i „Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku”.

Tytuły dobrze znane, ale dotychczas nie prezentowane na teatralnych deskach w Krakowie. Teatr Ludowy zaprasza na premierową ucztę, podczas której zaserwuje klasykę światowego dramatu – „Kotka na gorącym, blaszanym dachu”, „Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku” – jeden z tekstów polskiej dramaturgii współczesnej i „Beczkę prochu”. Na deser czeka na widzów jeden z najzabawniejszych tekstów napisanych dla teatru, czyli „Akt równoległy”.

„Tych spektakli nic nie łączy”

Jak przyznaje dyrektor Teatru Ludowego Małgorzata Bogajewska, kluczem doboru prezentowanych spektakli było to, że … nic ich nie łączy. – Różne spektakle, różna tematyka. I to stanowi klucz ich wyboru. Repertuar jest skierowany do różnych widzów, prezentuje różne sposoby opowiadania o świecie. Samo słowo „festiwal” w kontekście naszego wydarzenia traktujemy tak naprawdę z przymrużeniem oka, bo premiery w teatrze zawsze były i będą – mówi Bogajewska.

Spektakl w jej reżyserii, czyli „Beczka prochu”, swoją premierę będzie miał już 20 kwietnia. Tekst Dejana Dukovskiego powstał w momencie rozpadu Jugosławii. – Pokazuje, że nawet ofiara może przerodzić się w kata. Pomimo dramatycznych wydarzeń w mojej interpretacji nie brak bałkańskiej nuty. Mam tu na myśli to, że nawet w najgorszych momentach życia można śmiać się, kochać i pożądać. Spektakl opowiada o potrzebie miłości i o samotności – tłumaczy Bogajewska.

Premiera spektaklu już 20 kwietnia na Scenie Stolarnia.

Dwoje biednych Rumunów w Krakowie

Kolejnym punktem programu jest „Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku” Doroty Masłowskiej. Reżyserią spektaklu zajęła się Aleksandra Popławska, która podkreśla, że starała się wiernie zaprezentować tekst i nie dokonała w nim żadnych zmian.

– Fanką Masłowskiej jestem od czasu przeczytania „Wojny polsko-ruskiej”. Sama również brałam udział w dwóch realizacjach – „Paw Królowej” i „Między nami dobrze jest”. Realizacja zajęła dwa miesiące – jestem wierna tekstowi, niczego nie zmieniałam. To metafizyczna podróż w poszukiwaniu własnej tożsamości, która kończy się dojściem do prostej prawdy – z braku miłości wynikają wszystkie problemy – tłumaczy Popławska.

Premiera 28 kwietnia na Scenie pod Ratuszem.

Kotka na dachu rozgrzeje publiczność

Klasyk światowego dramatu, czyli „Kotka na gorącym, blaszanym dachu” poruszy ważne, skrywane dotąd tematy. Tak przynajmniej twierdzi reżyser Jacek Poniedziałek, który zaznacza, że jego interpretacja jest przekazana „ostrym, dosadnym językiem”.

- W Polsce ciało jest najbardziej upolitycznione. Spektakl opowiada o dramacie ciała, które pragnie i nie może tego pragnienia zrealizować. Mam nadzieję, że przekonam widzów szczerością, dobrym aktorstwem i wisielczym poczuciem humoru, zaprezentowanym podczas spektaklu – mówi Poniedziałek.

Jednym z ważniejszych wątków spektaklu będzie również problem homofobii. Premiera 6 maja na Dużej Scenie Teatru Ludowego.

News will be here