Dziś w LoveKraków.pl przeczytacie:
Bez postępów w sprawie autobusu do SSE Czyżyny. „Kwestia rozmów wyczerpana”
1 marca ruszy rekrutacja do przedszkoli [INFORMATOR]
Zamiast szpitala powstaną bloki [ZDJĘCIA]
Finalna faza postępowania w sprawie podrobionych podpisów
W piątek na LoveKraków.pl mogliście znaleźć:
Maria Anna Potocka dyrektorem Bunkra Sztuki przez pięć lat:
http://lovekrakow.pl/aktualnosci/maria-anna-potocka-dyrektorem-bunkra-sztuki-przez-piec-lat_29217.html
Będzie plan dla „Nowego Świata”. Najpierw obszar Starego Miasta?:
http://lovekrakow.pl/aktualnosci/bedzie-plan-dla-nowego-swiata-najpierw-obszar-starego-miasta_29201.html
Memoriał Wagnera w sierpniu. „Możecie się spodziewać niespodzianek”:
http://sport.lovekrakow.pl/aktualnosci/memorial-wagnera-w-sierpniu-mozecie-sie-spodziewac-niespodzianek_29194.html
Festiwal Conrada bez dotacji ministerstwa kultury. Organizatorzy zapowiadają odwołanie:
http://lovekrakow.pl/aktualnosci/festiwal-conrada-bez-dotacji-ministerstwa-kultury-organizatorzy-zapowiadaja-odwolanie_29209.html
Przegląd prasy
Gazeta Wyborcza: Mniej dializ po przeprowadzce Szpitala Uniwersyteckiego do Prokocimia
Wraz z planowanymi przenosinami Szpitala Uniwersyteckiego z Wesołej do Prokocimia zmniejszy się liczba stanowisk do wykonywania dializ. Obecnie jest ich 38, po przeprowadzce będzie ich 22. Pacjenci protestują, a dyrekcja szpitala uspokaja, że nikt nie zostanie bez opieki. „Chcemy, aby stacja dializ działała dalej przy ul. Kopernika. A jeśli to niemożliwe, to domagamy się, żeby liczba stanowisk w nowym szpitalu pozostała taka sama jak dotychczas” – to fragment listu pacjentów do do Sejmowej Komisji Zdrowia, przytaczany przez „Gazetę”. Podpisało się pod nim ok. 160 chorych, obawiających się, że wraz z przeprowadzką będą mieli utrudniony dostęp do zabiegów. O tym, że w nowym gmachu placówki będzie mniej stanowisk nie zadecydowały władze szpitala, a samo ministerstwo zdrowia, które sprawdziło dostępność miejsc i rozmieszczenie stacji dializ na terenie Krakowa.
Dziennik Polski: Przed domami na Olszy kolejarze zrobili sobie zajezdnię dla pociągów
Mieszkańcy Olszy skarżą się, że maszyniści pociągów stojących na tamtejszej stacji nie wyłączają silników, co generuje hałas nie do zniesienia. – Tego nie da się wytrzymać. Jest zima, mamy zamknięte okna, a i tak cały czas słyszymy ten irytujący szum z „włączonych” pociągów. Od lat na torach w naszej okolicy zatrzymywały się np. pociągi towarowe, ale nie było takiej sytuacji jak od kilku miesięcy, że wiele składów stoi godzinami niemal pod naszymi oknami i hałasuje – skarży się „Dziennikowi” mieszkaniec ul. Szwoleżerów. Pociągi, które na stacji w Olszy „odpoczywają” między kolejnymi kursami hałasują nie tylko w dzień, ale i w nocy. – Ze względu na niską temperaturę musimy ogrzewać pociągi. Przebywają w nich nasi pracownicy, a po drugie skład – rozpoczynając kolejny kurs – musi być odpowiednio „nagrzany”, by pasażerowie nie wsiadali do zimnego pojazdu – tłumaczy Kamila Tomasik z Kolei Małopolskich. Stwierdza też, że pociągi będą stacjonowały tam przez cały 2019 rok. PKP Polskie Linie Kolejowe, do których również docierają sygnały od mieszkańców przekonują, że analizują możliwość zmiany lokalizacji punktu obsługi pociągów. Jednak czy i kiedy miałoby to nastąpić, nie wiadomo.
Wojewódzki przewoźnik bije niechlubne rekordy punktualności, a raczej jej braku. W ostatnim kwartale 2018 roku co piąty pociąg Kolei Małopolskich notował opóźnienie. Gorzej funkcjonowały jedynie składy dalekobieżne PKP Intercity. Według danych Urzędu Transportu Kolejowego, przeciętne opóźnienie pociągów w Polsce wynosi 16 min. i 6 sek. W raporcie UTK można przeczytać, że tylko 81,29 proc. pociągów KMŁ trzyma się rozkładów. – Teraz to jak los na loterii: albo zdążę do pracy, albo się spóźnię, nigdy nie wiem, czy pociąg przyjedzie zgodnie z rozkładem – narzeka „Krakowskiej” jedna z pasażerek, dojeżdżająca z Krzeszowic do pracy w Krakowie. Jak tłumaczą eksperci, poślizgi spowodowane są wleczącymi się remontami na liniach kolejowych. Niestety nic nie wskazuje na to, by sytuacja miałaby się poprawić, bo np. remont linii E30, biegnącej z Krakowa do Katowic, jest już opóźniony o pół roku.