„Gazeta Wyborcza” informuje dziś pomyśle na powołanie panelu obywatelskiego w sprawie pomnika AK. W „Dzienniku Polskim” przeczytamy o kolejnym pomyśle na centra wysokościowców w Krakowie. „Gazeta Krakowska” rozmawia z Jesuem Imazem.

Piątek na LoveKraków.pl:

Remis Cracovii

http://sport.lovekrakow.pl/aktualnosci/remis-cracovii-w-pierwszym-sparingu-28-pilkarzy-jedzie-na-oboz_28811.html

Nowy hotel przy moście Piłsudskiego

http://biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/nowy-hotel-przy-moscie-pilsudskiego-wizualizacje_28798.html

Kraków myślami z Gdańskiem

http://lovekrakow.pl/galeria/krakow-myslami-z-gdanskiem-w-urzedzie-wystawiono-ksiege-kondolencyjna-zdjecia_4106.html

Plaza zmienia się w outlet

http://biznes.lovekrakow.pl/aktualnosci/plaza-zmienia-sie-w-fashion-outlet-krakow_28805.html

Kraków-Płaszów do zmiany

http://lovekrakow.pl/aktualnosci/stacja-krakow-plaszow-do-glebokiej-zmiany_28800.html

Przegląd prasy

Gazeta Wyborcza:

30 stycznia radni miejscy zdecydują czy powołać obywatelski panel, który miałby rozstrzygnąć spór wokół pomnika AK. To pomysł radnego Łukasza Maślony, a tego typu rozwiązanie stosowane jest np. w Gdańsku. Na czym polega? Zbiera się tzw. miasto w pigułce złożone ze 100 krakowian. Spotykają się oni przez cztery tygodnie. Po tym czasie ma zostać wypracowane rozwiązanie, które poprze 80% panelistów. Władze miasto mają uznać to na równi z konsultacjami społecznymi.

Dziennik Polski:

Architekt Krzysztof Bień postuluje, aby w Krakowie znalazły się dwa miejsca na wysokie budynki, sięgające nawet 22 kondygnacji. Swoje uwagi zamierza złożyć do nowego studium zagospodarowania przestrzennego miasta. – Bez wysokich budynków nie da się uzyskać takiej intensywności zabudowy, jaka przy doskonałych warunkach mieszkalnych, bez obecnej ciasnoty „okno w okno” stosowanej przez deweloperów i architektów dałaby możliwość stworzenia miasta zwartego i komfortowego zarazem – mówi w dzienniku Bień.

Gazeta Krakowska

W środku krótka rozmowa z Jesusem Imazem. Zawodnik docenia działania Kuby Błaszczykowskiego i uważa, że to dobrze wpływa na młodzież. Twierdzi też, że sytuacja w szatni się poprawia, jednak wciąż wielu piłkarzy nie dostała pieniędzy za grę. Co do swojej przyszłości, mówi, że teraz jest ostatni moment, żeby Wisła na nim zarobiła. –  Ludzie w klubie wiedzą, jakie są moje oczekiwania, ja wiem, czego chciałaby Wisła – stwierdza Hiszpan.