W niedzielę mieszkańcy Prądnika Białego mogli wypowiedzieć się w sondażu dotyczącym połączenia ulic Szafirowej, Nad Strugą i Jabłonnej, niedaleko placu Imbramowskiego. Więcej głosów oddali zwolennicy planowanej przez miasto inwestycji, ale sprawa nie jest oczywista. Część mieszkańców chce nowego połączenia drogowego, inni boją się ruchu pod oknami.

O planowanej inwestycji informowaliśmy w sierpniu ubiegłego roku. Chodzi o przedłużenie ślepego odcinka ulicy Szafirowej, który przebiega wzdłuż stojących tam bloków. Dzięki temu utworzyłoby się nowe połączenie w stronę ulicy Opolskiej – ponieważ obecny układ dróg pozwala przejechać tylko w stronę ulicy Siewnej (jednokierunkową ulicą Jabłonną). Założenie jest takie, by u zbiegu ulic Szafirowej, Jabłonnej i Nad Strugą zbudować rondo, do którego wpięty byłby również nowy odcinek drogi.

Zaskarżona decyzja

W minionym roku miasto przygotowało projekt i uzyskało zezwolenie na jego realizację, ale mieszkańcy złożyli od niej odwołanie, po którym decyzja została uchylona przez wojewodę. Dlatego też ZIKiT zapytał dzielnicę, czy kontynuować przygotowania do inwestycji, ta zaś zorganizowała sondaż w tej sprawie.

W niedzielę w szkole przy ulicy Mackiewicza mieszkańcy tej części miasta mogli się wypowiedzieć za lub przeciw budowie. – Zagłosowało 419 osób. 247 osób było za, a 172 osoby były przeciwko – relacjonuje Jakub Kosek, przewodniczący dzielnicy.

Lista obaw

Inwestycja budzi wiele emocji wśród mieszkańców. Jedni popierają ten pomysł, widząc w tym połączeniu alternatywę dla dwóch dotychczasowych sposobów wyjazdu z osiedla – przez ulicę Mackiewicza lub Siewną. Przeciwnicy zwracają uwagę, że w praktyce będzie to oznaczać duży ruch samochodów tuż obok bloków w godzinach porannego szczytu. –  Ten pomysł, zwłaszcza w kontekście budowanej linii tramwajowej na Górkę Narodową, jest barbarzyństwem – czytamy w jednym z komentarzy pod zaproszeniem na konsultacje. Mieszkańcom nie podoba się, że projekt nowej drogi przewiduje ruch dwukierunkowy na nowym odcinku oraz to, że miejsca postojowe, które dziś są własnością spółdzielni mieszkaniowej, stałyby się po przeprowadzeniu inwestycji ogólnodostępne.

W najbliższym czasie dzielnica podejmie uchwałę, na podstawie wyników sondażu. 7 marca ma się odbyć spotkanie w terenie z mieszkańcami, podczas którego będą oni mogli bezpośrednio przekazać swoje uwagi.