Bajeranckie BMW i poczciwy garbus. Miasto wystawia auta na licytację

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zarząd Dróg Miasta Krakowa oferuje w sumie 16 aut – najnowsze są z 2010 roku, najstarszy – popularny garbus – ma 48 lat. Cena wywoławcza modelów, które stoją na miejskim parkingu wynosi od 2 do 12 tys. złotych.

Samochody wystawiane są na licytację po sześciu miesiącach stania na miejskim parkingu. Skąd się tam biorą? Zazwyczaj są zabierane z ulic, gdy blokują lub utrudniają ruch, bądź zalegają przez dłuższy czas w danym miejscu.

– Nie jest trudno ustalić, do kogo należały, ale często jest tak, że właściciele nie zgłaszają się po nie – mówi Magdalena Wasiak, rzecznik prasowy ZDMK. – Dlatego też pojazdy nie mają kluczyków ani żadnych dokumentów. Od nowego właściciela będzie zależało, czy auto zarejestruje – dodaje przedstawicielka ZDMK. Po zakupie, nabywca dostaje zaświadczenia o przejęciu samochodu przez gminę i dzięki temu bez problemu może je zarejestrować.

– Na takie licytacje zazwyczaj przychodzą specjaliści, którzy bez odpalania są w stanie ocenić ich stan techniczny – dodaje Magdalena Wasiak.

Co można kupić?

Najdroższe ze stawki, choć nie najmłodsze, jest BMW 530D z 2003 roku. Rzeczoznawca wycenił wartość rynkową tego samochodu na ponad 16 tys. złotych. Cena wywoławcza to 12 tys. złotych. Z nowszych samochodów można kupić Citroena Berlingo VP z 2009 roku. Cena wywoławcza – blisko 6,4 tys. złotych. Natomiast jeśli ktoś ma ochotę choć trochę poczuć się jak prezydent Krakowa, może wybrać Lexusa 430 z 2001 roku. Cena wywoławcza – 2 tys. zł.

Kiedy ostatnio pisaliśmy o licytacji, na miarę perełki zasłużył wysłużony Żuk. Teraz już bez żartów. Na miejskim parkingu przez pół roku stał Volkswagen Kaefer z 1970 roku, czyli Garbus. Blisko 50-letnie auto na rynku może być warte około 5 tys. złotych. Na licytacji może zostać sprzedane już za nieco ponad 3,6 tys. złotych.

Aukcja rozpocznie się o godz. 10.00 w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa w budynku na os. Złotej Jesieni 14 w sali nr 57 na III piętrze. Pełna lista dostępna jest TUTAJ.

Co sprzedali?

To, oczywiście, nie pierwsza tego typu licytacja. Za 3,1 tys. złotych poszedł Volkswagen Caddy. Walczyło o niego dwóch oferentów. KIA Rio trafiła do nowego właściciela za 2,2 tys. zł. Dwóch uczestników biło się o Forda Focusa, który ostatecznie został sprzedany z 3,9 tys. złotych. Oprócz tego miasto pozbyło się jeszcze Alfy Romeo i BMW, zgarniając w sumie 6,2 tys. złotych.