W tym tygodniu w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie zostanie otwarta wystawa „Skarby baroku. Między Bratysławą a Krakowem”. To prawie 160 eksponatów z ponad 20 instytucji, m.in. dzieła austriacko-włoskich twórców takich jak Johann Kupecký, Felix Ivo Leicher czy bracia Palkovie. Zwiedzający będą mieli również okazję zobaczyć artefakty rzadko udostępniane z muzealnych magazynów.
Trwają już ostatnie przygotowania do otwarcia wystawy „Skarby baroku”, którą od 10 lutego będzie można zobaczyć w Gmachu Głównego Muzeum Narodowego. Można powiedzieć, że na zwiedzających faktycznie czekają same skarby, ponieważ to okazja, aby zobaczyć prawie 160 eksponatów. Co więcej, wiele z nich zostało specjalnie udostępnionych z magazynów galerii czy muzeów. Na potrzeby wystawy wiele z nich poddano zabiegom konserwatorskim. W MNK zobaczymy przede wszystkim dzieła dojrzałego i późnego baroku z XVIII wieku.
– „Skarby baroku” są ostatnią wystawą, którą niejako odziedziczyliśmy po poprzedniej dyrekcji. To ekspozycja sztuki barokowej między Bratysławą a Krakowem, na której zostaną pokazane dzieła ze słowackiej Galerii Narodowej, Lwowskiej Galerii Sztuki i ponad 20 innych kolekcji – mówi Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
Polsko-słowackie połączenia
Z jednej strony zwiedzający zobaczą przykłady sztuki z pogranicza słowacko-polskiego, gdzie w wyniku zastawu spiskiego część miast Spisza podlegała rządom Rzeczypospolitej. Dokumentują to prace twórców takich jak Paul Gross, Johann Szilássy, Dionysius Raissmeier czy Johann Feeg. Z drugiej, nie zabraknie dzieł austriackich i austriacko-włoskich twórców. Będą to m.in. Johann Kupecký, Adám Mányoki, Franz Anton Maulbertsch, bracia Palkovie czy Felix Ivo Leicher. Całość dopełnią dzieła ze zbiorów polskich instytucji, jak i obiekty z Węgier i Ukrainy.
– Sztuka epoki baroku z terenów współczesnej Polski oraz Słowacji o niekwestionowanej wartości artystycznej, od dziesięcioleci przyciąga uwagę zarówno badaczy, jak i jej miłośników. Pomimo to wzajemna wiedza na temat tej części historii krajów sąsiadujących od stuleci jest po obu stronach granicy zadziwiająco skromna – pisze Katarína Chmelinová, historyk sztuki, kurator zbiorów sztuki barokowej Słowackiej Galerii Narodowej w Bratysławie.
Ekspozycja pozwoli na zapoznanie się z trzema głównymi artystycznymi rejonami Słowacji, funkcjonującymi w XVII i XVIII wieku. To ośrodki zachodnich Węgier, położone w niewielkiej odległości od Wiednia na czele z Bratysławą jako miastem koronacyjnym królów węgierskich oraz Trnawą i Nitrą. Drugi region stanowiły miasta górnicze w środkowej Słowacji, podległe wówczas Wiedniowi. Ostatni z nich obejmował wschód dzisiejszej Słowacji, a w szczególności historyczne regiony Spisza, Szarysza i Abowa.
– Skarby baroku nie stanowią jedynie przeglądu zabytków owej epoki z terenów dzisiejszej Słowacji. Mają również zwrócić uwagę na związki artystyczne pomiędzy byłymi Węgrami i Rzeczpospolitą, które paradoksalnie, pomimo bliskości obu krajów, nie zostały dokładnie rozpoznane – stwierdza Katarína Chmelinová.