Nowym przewodniczącym krakowskich struktury Platformy Obywatelskiej został Grzegorz Lipiec, radny wojewódzki tej partii. Zastąpi on na stanowisku Bogusława Kośmidera, któremu nie udało się przekonać delegatów do pozostawienia go na stanowisku szefa powiatu. Nowy przywódca zapowiada, że doprowadzi PO do zwycięstwa w wyborach na prezydenta Krakowa. Nie obyło się też bez małego zgrzytu.
Ponad 400 delegatów z krakowskich kół Platformy Obywatelskiej decydowało o tym, kto będzie przewodził partii Donalda Tuska pod Wawelem. O fotel szefa walczyło trzech kandydatów: Bogusław Kośmider – przewodniczący Rady Miasta Krakowa, Grzegorz Lipiec – radny województwa i jednocześnie sekretarz regionu małopolskiego Platformy oraz Maciej Schab – dawny współpracownik Jarosława Gowina. Lipcowi udało się przekonać 242 delegatów (65 proc.).
Tylko słowa o Wielkim Krakowie
Trójka kontrkandydatów w swoich przemówieniach powtarzała, że Platforma Obywatelska ma zwyciężyć w nadchodzących wyborach samorządowych, które odbędą się za rok. Bogusław Kośmider w wygłoszonej mowie najczęściej wspominał, że PO w Krakowie powinna otworzyć się na ruchy obywatelskie. – Musimy zarazić krakowian wizją społeczności obywatelskiej – zwrócił się do członków partii szef Rady Miasta Krakowa.
Grzegorz Lipiec zaznaczał, że przed Platformą Obywatelską czas zintensyfikowanej pracy. – Czeka nas szereg niezwykle istotnych wyzwań – mówił nowy szef PO w Krakowie. Wymienił, że ludzie Platformy dalej muszą zajmować się najważniejszymi sprawami, które są problemami miasta, takimi jak: smog, bezpieczeństwo publiczne czy budowa Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu.
Były współpracownik Jarosława Gowina – Maciej Schab zebrał najmniejszą liczbę głosów. W swojej mowie, podobnie jak reszta jego konkurentów, wspominał, że Platforma Obywatelska musi mieć swojego prezydenta. – Nowy przewodniczący musi w stu procentach poświęcić się kampanii samorządowej, aby struktura odniosła pełne zwycięstwo w 2014 roku – stwierdził Schab.
Graś: przed nami najtrudniejsze czasy
Paweł Graś, rzecznik rządu, który uczestniczył w zjeździe krakowskim, zaznaczał, że formację czekają lata ciężkiej pracy. – Przed nami najtrudniejszy czas, w jakimkolwiek musiała działać Platforma Obywatelska – powiedział Graś. – Ludzie mogą nas różnie oceniać, ale nie dajmy sobie wmówić, że jesteśmy najgorszą partią w Polsce. Zdaje sobie sprawę, że sześć lat rządów mogło nas nieco rozleniwić – dodał rzecznik rządu.
Gość honorowy spotkania wyborczego Platformy, marszałek Małopolski Marek Sowa w otwierającym zjazd przemówieniu potwierdził, że najistotniejszym celem organizacji politycznej są nadchodzące wybory samorządowe. – Życzę, aby struktura zawalczyła o to, czego jeszcze nie mamy, czyli o fotel prezydenta Krakowa – powiedział Sowa.
Członkowie PO podjęli również uchwałę ws. przeprowadzenia prawyborów na kandydata na Prezydenta Miasta Krakowa. – Musimy mieć wspólnego lidera, który będzie w stanie zdobyć zaufanie nas wszystkich – powiedział Lipiec. Prawybory maja się odbyć w przyszłym roku.
Fałszerstwa wyborcze, instrukcje sms-owe
W środku zjazdu, na mównicę wyszła radna Grażyna Fijałkowska, która poinformowała o potencjalnych fałszerstwach przy wyborze przedstawicieli z kół. – Doszło do poważnych nieprawidłowości w kole dzielnicy XII Bieżanów-Prokocim– mówiła do czterystu przedstawicieli Fijałkowska. Według radnej, członkowie zarządu koła, do którego sama należy, celowo złamali prawo, aby wystawić „swoich ludzi” na zjazd w powiecie. Sprawą potencjalnych nieprawidłowości nieszczególnie przejęli się członkowie Platformy. – Nie powinna tego mówić przy wszystkich – komentuje jeden z członków zarządu krajowego PO, obecny na zebraniu.
Działacze w trakcie przemówień kandydatów na przewodniczącego dostawali od przedstawicieli poszczególnych stronnictw instrukcję SMS-owe, mówiące co mają robić. Jeden z członków PO pokazał nam informację, w której znalazł się komunikat odnośnie momentu, kiedy trzeba bić brawa. – Dostawaliśmy kilka wiadomości, w większości były to sprawy techniczne – mówi, chcący zachować anonimowość stronnik nowego szefa PO.
