II liga: Hutnik w osłabieniu zatrzymał nowego pierwszoligowca. Garbarnia nie wygrała od miesiąca

Mecz Garbarni z Hutnikiem fot. Garbarnia Kraków
Cztery mecze do końca sezonu i wciąż szanse na wyprzedzenie Śląska II Wrocław - zawodnicy Hutnika rzutem na tasmę mogą utrzymać się na poziomie centralnym. Piłkarze Garbarni mają spokojną głowę, jednak nie potrafią wygrać na boiskach II ligi od końca marca.

Spotkanie Hutnika ze Stalą Rzeszów, liderem II ligi, obfitowało w zwroty akcji. Krakowianie po 17 minutach objęli prowadzenie po rzucie karnym wykorzystanym przez Dominika Zawadzkiego, jednak gospodarzom wystarczyło kilkanaście minut, by wyjść na prowadzenie 2:1. Po przerwie wyrównał Krzysztof Świątek, na co szybko odpowiedział Patryk Małecki. Były mistrz Polski z Wisłą Kraków jest jednym z motorów napędowych Stali - strzelił osiem goli i zaliczył kilka asyst. W obecnym klubie odżył sportowo, nadal lubi też prowokować. Po zdobytej bramce podbiegł pod sektor kibiców Hutnik i ostentacyjnie cieszył się z trafienia.

Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do gości. Choć od 69. minuty grali w dziesięciu po czerwonej kartce dla Tomasza Jaklika (za uderzenie rywala), na 3:3 trafił Krystian Lelek.

Śląsk II wciąż w zasięgu Hutnika

Resovia już w przerwie meczu dowiedziała się, że w kolejnym sezonie będzie grała w I lidze. Bezbramkowy remis trzeciego Ruchu Chorzów z Wisłą Puławy dał piłkarzom klubu z Podkarpacia pewność, że zajmą jedno z dwóch pierwszych miejsc na zakończenie sezonu, które dają bezpośredni awans.

Hutnik jeszcze nie wie, w której lidze będzie występował za kilka miesięcy. To, mimo wszystko, dobra wiadomość na cztery kolejki przed końcem rozgrywek. Do rundy wiosennej (po 20 rozegranych meczach) przystępował z ośmioma punktami straty do bezpiecznego miejsca. Po remisie 3:3 z Resovią ma na koncie 29 punktów, zajmuje najwyższe, 15. miejsce w strefie spadkowej i do 14. Śląska II Wrocław traci cztery punkty. Podopieczni Krzysztofa Lipeckiego zmierzą się jeszcze z Radunią Stężyca (6. miejsce, u siebie), z Wisłą Puławy (12. miejsce, na wyjeździe), Zniczem Pruszków (11. miejsce, u siebie) i Ruchem Chorzów (3. miejsce, u siebie).

By myśleć o pozostaniu w II lidze, Hutnik musi zdobyć o punkt więcej od wrocławian, ponieważ rywal ma lepszy bilans bezpośrednich meczów (wygrana i remis). Rezerwy Śląska ostatni mecz wygrały w listopadzie na stadionie Hutnika. Na wiosnę na boisku zdobyły tylko punkt, otrzymały też trzy za nierozegrany mecz z GKS-em Bełchatów, który po jesieni wycofał się z rozgrywek. Hutnik musi także patrzeć za siebie, ponieważ tylko o punkt mniej (28) ma Pogoń Grodzisk Mazowiecki.

Garbarnia prowadziła 2:0 i nie wygrała...

Garbarni nie grozi w tym sezonie spadek, a wyniki osiągen wiosną oddalają ją od 6. miejsca, które daje udział w barażach o I ligę. Brązowi mają 42 punkty (9. miejsce) i tracą do strefy barażowej cztery. Zespół Macieja Musiała po raz ostatni wygrał 26 marca w Siedlcach, a potem przegrywał lub remisował oraz dostał trzy punkty za nierozegrane spotkanie z GKS-em Bełchatów.

Wydawało się, że przełamanie nastąpi 27 kwietnia w Grodzisku Mazowieckim. Krakowianie prowadzili po 62 minutach gry 2:0 po golach Michała Feliksa i Michała Kleca. Beniaminek odrobił jednak straty. W doliczonym czasie krakowianie trafili jeszcze w słupek. Po wyjeździe do Grodziska Mazowieckiego bilans Brązowych w delegacji to 5 zwycięstw, 5 remisów i 5 porażek.

W czterech pozostałych do rozegrania kolejkach Garbarnia zagra z Chojniczanką Chojnice (2. miejsce, u siebie), KKS-em 1925 Kalisz (13. miejsce, na wyjeździe), Wigrami Suwalki (5. miejsce, u siebie) i Sokołem Ostróda (17. miejsce, na wyjeździe).



Stal Rzeszów – Hutnik Kraków 3:3 (2:1)

Bramki: Sadłocha (24.), Góra (30.), Małecki (64.) – Zawdzki (17., karny), Świątek (58.), Lelek (77.).


Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Garbarnia Kraków 2:2 (0:1)

Bramki: Bortniczuk (69.), Sarmiento (79.) – Feliks (6.), Klec (62.).