Ile osób umarło przez marihuanę?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Co ciekawe, na to pytanie w stanie są odpowiedzieć jedynie Szwedzi. Nie ulega jednak wątpliwości, że narkotyki często są powodem zgonów. Jak działają, dlaczego uzależniają i jak je rozpoznać? M.in. o tym była mowa na konferencji szkoleniowej dla służb mundurowych.

Substancje psychoaktywne to takie, które wpływają na procesy umysłowe i mogą wywołać uzależnienie. I choć nasz organizm broni się przed nimi, nie zawsze wychodzi zwycięsko z tej rywalizacji. Co ważniejsze, zażywanie narkotyków wprost wpływa na nasze mózgi oraz serce.

Ale po kolei. Jak wyjaśnia doktor Krzysztof Łabuz ze Szpitala Uniwersyteckiego Sahlgrenska w Goteborgu, substancje zawarte w narkotykach oddziałują na korę przedczołową, która odpowiada za kontrolę naszego zachowania, układ limbiczny, odpowiadający za nasze emocje oraz na pień mózgu, którego zadaniem jest kontrola m.in. oddechu, bicia serca czy ciśnienia krwi.

Czy to przy wciąganiu proszku, piciu alkoholu czy paleniu substancje wchłaniane przez układ krwionośny powodują wyrzut dopaminy. W ten sposób mózg „uczy się” bez wychodzenia z domu, bez jakichkolwiek starań otrzymywać przyjemność. – Wszystko staje się nieważne. Najsilniejsze jest pragnienie uzyskania przyjemności – mówi Łabuz.

Tak najprościej dochodzi do uzależnienia. – Trudno jest przeciwstawić się emocjom, aby nie wziąć narkotyku. Zachodzą zmiany zarówno w psychice, jak i zmiany fizjologiczne. W zdrowym mózgu liczba komórek aktywnych jest bardzo duża. U osoby uzależnionej od kokainy liczba neuronów jest znacznie mniejsza. Podobnie jest z sercem. Zatem uzależnienie to choroba organiczna – podsumowuje doktor.

Alkochińczyk i „nieszkodliwa” marihuana

Do tego, że alkohol w dużych ilościach tak samo jak kokaina, amfetamina, heroina czy ekstazy szkodzi, nie trzeba nikogo przekonywać. Jeśli zaś chodzi o papierosy (a konkretniej nikotynę) oraz marihuanę, zdania są mocno podzielone.

– Nikotyna ma większy potencjał uzależniający niż heroina. W XX wieku zabiła 100 mln osób, w XXI wieku liczba ta może sięgnąć miliarda, jeśli nie zmienią się nawyki – stwierdza Krzysztof Łabuz.

Na różnego rodzaju portalach od jakiegoś czasu karierę robi grafika porównująca alkohol z marihuaną. Można odnieść wrażenie, że zapalenie skręta rozwiąże wszelkie problemy świata, które stworzył alkohol.

Jednak ekspert podważa tę wersję. – Czy faktycznie nie uzależnia? To dlaczego ludzie, z którymi rozmawiałem, nie byli w stanie przerwać palenia, bo twierdzili, że im to smakuje i dlatego nie przestaną?

Pada również argument, że marihuana leczy. Owszem, ale nie ta, którą można dostać od lokalnego dilera. – Medyczna marihuana nie zawiera praktycznie THC – substancji, która jest psychoaktywna. Za to musi mieć wysoką zawartość CBD – podkreśla naukowiec.

Zweryfikowany został również pogląd, że nikt nigdy nie zmarł po zażyciu marihuany. Być może to prawda, ale ze szwedzkich badań wynika, że w 2016 roku u około 120 martwych wykryto THC we krwi.

Od leku do narkotyku

Kokaina, amfetamina, ekstazy czy heroina w przeszłości były lekami. Ta pierwsza koiła ból, amfetamina (prawoskrętna nadal stosowana w medycynie) podawana jest dzieciom z ADHD, ekstazy na początku XX wieku obniżała łaknienie, a heroina była popularnym lekiem przeciwkaszlowym.

Jak podkreśla Łabuz, wiele leków ma właściwości narkotyczne, ale z określonych powodów. Takie są m.in. opioidy (np. morfina), które jako jedyne są w stanie obniżyć ból pooperacyjny. Jak wynika z badań z poprzedniego roku, osób, które mają realny problem z tą grupą narkotyków, jest około 800 w Małopolsce i 4,7 tys. w całej Polsce.

Jak zaznacza Małgorzata Nowobilska-Stanios - Ekspert Wojewódzki ds. Informacji o Narkotykach i Narkomanii Województwa Małopolskiego, poprzez różnorodne podejście do tematu odpowiednie jednostki są w stanie skutecznie leczyć osoby uzależnione od narkotyków.

News will be here