Inspekcja próbuje walczyć z aplikacjami do przewozu osób

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Przez pięć miesięcy tego roku Inspekcja Transportu Drogowego przeprowadziła 20 akcji badania legalności przewozów osób za pośrednictwem aplikacji. W 13 przypadkach okazało się, że kierowcy świadczą usługi nielegalnie – poinformował Tomasz Fabiański, naczelnik wydziału inspekcji ITD w Krakowie.

13 wszczętych postępowań

– Akcje po spotkaniu środowiska taksówkarskiego w Warszawie z ministrem infrastruktury i przedstawicielami Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zostały nasilone – stwierdził podczas posiedzenia komisji praworządności rady miasta przedstawiciel ITD.

W 13 przypadkach inspektorzy wszczęli postępowania administracyjne na kwotę ponad 140 tysięcy złotych. Kary dotyczą wyłącznie naruszenia ustawy o transporcie drogowym w zakresie nieprawidłowej konstrukcji pojazdu (m.in. brak koguta taxi czy taksometrów).

Tomasz Fabiański podkreślił, że nie karzą kierowców za brak licencji, bo we wszystkich kontrolowanych przypadkach posiadali stosowne uprawnienia do przewozu. Przewoźnicy oprócz wszczętych postępowań otrzymali mandaty karne w łącznej wysokości 7,3 tys. zł. Wszyscy ukarani przyjęli mandaty.

Uciekają od odpowiedzialności

Przedstawiciel Inspekcji Transportu Drogowego powiedział, że przeprowadzane kontrole są bardzo czasochłonne. – W ciągu dnia służby jesteśmy w stanie obrobić administracyjnie jeden przypadek. W taką pracę mamy zaangażowane dwie osoby. Są to bardzo wymagające kontrole, podczas których trzeba bardzo rzetelnie i dokładnie zebrać materiał dowodowy w postaci przesłuchań, zdjęć, sprawdzania informacji w różnych instytucjach – podkreślił Fabiański.

Naczelnik z ITD mówił, że pomimo nakładanych kar istnieje problem z ich egzekucją. – Firmy są objęte ochroną prawną przez kancelarie i sprytnie wydłużają postępowania do okresu dwóch lat i sprawa może się przedawnić – dodał.