Jedna estakada stoi, druga już prawie. Ale zostało jeszcze dużo pracy

fot. PKP PLK

W połowie przyszłego roku pociągi mają zacząć kursować jednym torem po nowych estakadach między ulicami Kopernika i Miodową. Do zabetonowania pozostały tam już ostatnie przęsła i wkrótce prace będą mogły wejść w kolejny etap.

Dwie estakady będą się rozciągać od ulicy Kopernika do Grzegórzeckiej i od Grzegórzeckiej do Miodowej. Na pierwszym z tych odcinków prace są bardziej zaawansowane. – Mamy już gotowe ustroje nośne pod nowy tor. W tym momencie wykonujemy ściankę zamykającą koryto balastowe – informuje Robert Żabiński z firmy Strabag, wykonawcy inwestycji prowadzonej przez PKP Polskie Linie Kolejowe SA.

Koryto jest potrzebne, ponieważ na estakadzie, po zakończeniu prac związanych z jej izolacją, zostanie wysypany tłuczeń, na którym zostaną później położone podkłady i tory.

We wtorek nastąpi kolejny ważny krok – zabetonowana zostanie górna część wiaduktu nad ulicą Kopernika. Sama ta czynność nie będzie się wiązała z utrudnieniami, ale pojawią się one w przyszłym tygodniu, kiedy rozbierany będzie szalunek nad ulicą. Nastąpi to prawdopodobnie w nocy z 29 na 30 listopada.

Wypełniają wiadukt nad Grzegórzecką

Prace trwają też przy zabytkowym wiadukcie nad ulicą Grzegórzecką. Wcześniej wybudowane zostały nowe fragmenty łukowych sklepień, stanowiące przedłużenie dotychczasowych. Teraz budowa posuwa się dalej – zostały wybudowane fragmenty ściany zewnętrznej pomiędzy łukami, a od tego tygodnia ściana będzie budowana już powyżej łuków.

Po drugie, powstała w ten sposób przestrzeń będzie stopniowo wypełniana. – Pierwsza część wypełnienia jest wykonana z betonu, a pozostała część będzie zasypana kruszywem – zapowiada Żabiński.

Przy samym wiadukcie, po obydwu jego stronach, wykonawca musi jeszcze wykonać krótki fragment muru oporowego pomiędzy przyczółkami estakad i wiaduktu. W ostatnich dniach pracowała tam palownica, która wzmacniała w tym celu grunt. Było to potrzebne ze względu na przebiegające w tym miejscu starorzecze Wisły. Dzisiejszy wiadukt kolejowy był pierwotnie zbudowany jako most.

Na Miodowej zrobią jeszcze przejście

Na odcinku w stronę ulicy Miodowej zabetonowanych zostało już 11 przęseł. Prace posuwają się od środka na zewnątrz, a więc brakuje jeszcze fragmentów przy Miodowej i przy Grzegórzeckiej. Trwa przygotowanie zbrojenia.

Sam wiadukt nad ulicą Miodową jest już gotowy, ale w planie jest jeszcze jeden element – osobne przejście pod torami, przeznaczone dla pieszych i rowerzystów i poprowadzone tuż obok istniejącego obiektu. Dzięki temu pod wąskim zabytkowym wiaduktem będą już przejeżdżać tylko samochody, co ma pozwolić na uniknięcie konfliktów. Dlatego w najbliższym czasie również tam pojawią się betoniarki.

Od ulicy Miodowej tory będą poprowadzone już nie estakadą, lecz nasypem ograniczonym z obydwu stron murem oporowym. Doprowadzi on do nowych mostów przez Wisłę (o ich budowie pisaliśmy więcej TUTAJ).

Połowa roku będzie przełomowa

Wszystkie te prace prowadzą do tego, by po pierwszym z czterech torów w pierwszej połowie przyszłego roku mogły zacząć kursować pociągi. Do zrobienia pozostało jeszcze całkiem sporo – kiedy sama konstrukcja estakad i wiaduktów będzie gotowa, trzeba będzie położyć wszystkie potrzebne instalacje, wybudować tor i zamontować sieć trakcyjną. Uruchomienie pierwszego toru pozwoli na likwidację nasypu i dobudowanie pozostałej części estakad, z myślą o pozostałych trzech torach.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto Grzegórzki
News will be here