Jesień na szóstkę w MOCAK-u [ZDJĘCIA]

MOCAK zaprasza na nowe wystawy fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

„Artyści z Krakowa. Generacja 1970 – 1979”, „Gry znaczeń”, „Lagertheater” czy „Leon Chwistek. Nowe kierunki w sztuce” to niektóre z sześciu z nowych wystaw, które od piątku można zobaczyć w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK.

W najbliższych dniach warto zaplanować wizytę w Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Na zwiedzających czeka aż sześć nowych wystaw o zróżnicowanej tematyce – od najważniejszych dzieł sztuki współczesnej powstających w Krakowie, po „nonsensowne technologie”.

Na początek „Artyści z Krakowa”

„Artyści z Krakowa. Generacja 1970 – 1979” to już druga wystawa poświęcona najważniejszym tendencjom w sztuce współczesnej w naszym mieście. Poprzednia, która odbyła się w 2015 roku, dotyczyła twórców urodzonych w latach 80-tych. W pracach artystów nietrudno zauważyć inspiracje sztukami wizualnymi, literaturą czy filmem.

– Większość z nich funkcjonuje w międzynarodowym obiegu sztuki, a część wykłada na uczelniach artystycznych. W przypadku tego cyklu wybór prac nigdy nie jest podyktowany kluczem tematycznym czy medialnym. Podobnie jak dwa lata temu okazuje się, że na wystawie dominuje malarstwo, obiekty i instalacje – mówi Martyna Sobczyk z Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Całości dopełniają komiks, fotografia i performans.

Dodaje również, że twórcy zajęli się również tematyką społeczno-polityczną. – Wątek ten jest szczególnie widoczny w pracach artystek – przyznaje.

Wgląd w filozofię

W Galerii Beta można natomiast zobaczyć kolejną jesienną propozycję MOCAK-u. „Leon Chwistek. Nowe kierunki w sztuce” ukazuje człowieka, który – jak mówi kuratorka wystawy, dyrektor MOCAK-u Maria Anna Potocka – postanowił przełożyć parametry swojej filozofii na parametry sztuki.

– Prezentujemy wyłącznie prace z kolekcji prywatnej. Można powiedzieć, że to odgrzebane rysunki, jak dotąd nigdzie nie pokazywane. Stanowią wgląd w jego rozważania filozoficzne na bazie obrazu – mówi.

Kiedy już znudzą się filozoficzne rozważania, można z bliska przyjrzeć się „Nonsensownym technologiom” Przemysława Jasielskiego i Rainera Prohaski. Twórcy od 2015 roku realizują tę autorską koncepcję i prezentują prace w ironiczny sposób łączące sztukę z naukami ścisłymi. W MOCAK-u zobaczymy interaktywne obiekty i instalacje z lat 2007 – 2017.

Następnie na chętnych w Galerii Re czekają „Gry znaczeń”, czyli ekspozycja zaprojektowana przez Jarosława Kozłowskiego, który do 2016 był kierownikiem V Pracowni Rysunku na Wydziale Malarstwa i Rysunku Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu. Zaprosił do galerii swoich byłych studentów, a efektem „spotkania” są różnorodne prace.

Tropem obozowych teatrów

Dwie ostatnie wystawy są poświęcone „Poezji i sztuce na progu nazizmu” Joachima Ringelnatza i „Lagertheater”. Pierwsza z nich to współczesna prezentacja twórczości artysty poza granicami Niemiec. Znalazło się na niej kilkanaście oryginalnych obrazów i rysunków, przegląd literackiej twórczości czy faksymilia prac zaginionych w czasie wojny.

Druga ekspozycja dotyczy funkcjonowania teatrów w obozach jenieckich i koncentracyjnych w latach 1939 – 1945. „Lagertheather” to okazja, aby po raz pierwszy poznać teatralną twórczość w obozach. Zebrana dokumentacja pokazuje, jak trudno było zniszczyć w więźniach poczucie wartości pomimo radyklanych metod.

– Prezentujemy sporą liczbę zachowanych artefaktów. Wśród nich znalazły się m.in. teksty literatury dramatu światowego i te powstałe  w trakcie uwięzienia. Szeroki repertuar był poddawany cenzurze – zwraca uwagę Katarzyna Wodarska-Ogidel.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze