Jesienią najlepsi, na wiosnę dużo gorsi. Trener Cracovii: Chciałbym, by obrona znów stała się monolitem

Nowym liderem obrony Pasów został Jakub Jugas fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

W sobotę o godzinie 15 Cracovia zagra na wyjeździe z Lechią Gdańsk. Jeśli ją pokona, gospodarze będę o krok od spadku do I ligi. Trener Jacek Zieliński liczy, że w kolejnym spotkaniu zespół dobrze spisze się w defensywie.

Po pierwszej części sezonu Pasy miały straconych zaledwie 12 goli, tyle samo, co Raków Częstochowa. W rundzie wiosennej gra obronna krakowian bardzo się posypała. Po 10 meczach rundy rewanżowej licznik bramek zdobytych przez przeciwników wskazywał na 16, podobnie jak u zamykającej tabelę Miedzi Legnica. Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego w wielu meczach popełniali proste błędy, prokurowali rzuty karne. Stabilnością defensywy zachwiało odejście Mateja Rodina, a ostatnio kontuzja Davida Jablonsky'ego. W ubiegłą sobotę Cracovia do zera wygrała z Radomiakiem Radom.

Nowy lider obrony

Nowym liderem obrony został Jakub Jugas, który pod nieobecność Kamila Pestki i Jablonsky'ego oraz po przesunięciu do rezerw Michala Siplaka jest też kapitanem drużyny. – Jest teraz naturalnym liderem. To zawodnik najbardziej doświadczony, który długi czas występował na środku obrony w innym systemie. Byłem przekonany, że da sobie radę. Półśrodkowi Arttu Hoskonen i Virgil Ghita też dobrze zagrali. Chciałbym, aby w kolejnych meczach obrona znów stała się monolitem – mówi szkoleniowiec.

W sobotę przejdzie testowana przez Lechię Gdańsk, która nie strzeliła gola w czterech ostatnich meczach. Po porażce z Pogonią Szczecin bramkarz Duszan Kuciak w mocnych słowach ocenił poczynania kolegów. – Co chwilę słyszę, że mamy najgorszą defensywę w lidze, już mam tego dosyć. Nie mamy najgorszej defensywy. Okej, tracimy dużo bramek, ale jakie to są bramki? Przecież to jest śmiech przez łzy. Jednak przede wszystkim od dłuższego czasu mamy dramatyczną ofensywę! Niech zawodnicy w niej grający w końcu wezmą na klatę to, że przegrywamy takie mecze jak z Pogonią. A nie narzekają, że mamy słabą defensywę. Ja bym chciał, żeby w końcu ktoś wziął to na siebie. Kto? Kto to weźmie na siebie? Bramkarz? Obrońca? Defensywny pomocnik? – mówił 38-latek (cytat za trojmiasto.wyborcza.pl).

Lechia zagra o tlen. Cracovia chce potwierdzić zwyżkę formy

Gdańszczanie, mimo kolejnej zmiany trenera (Hiszpan David Badia jest już trzecim szkoleniowcem w tym sezonie), są w podbramkowej sytuacji. Sześć kolejek przed końcem sezonu wyprzedzają tylko Miedź i tracą do bezpiecznej pozycji pięć punktów. – Wiemy, że Lechia potrafi grać w piłkę i ma potencjał na znacznie wyższe miejsce. Dlaczego tak nie jest? Nie będę oceniał, rozwodził się nad tym kilkaset kilometrów od Gdańska. Na pewno będą bardzo zdeterminowani, bo dla nich to mecz o życie, o tlen. My chcemy zagrać na wysokim potencjale cech motorycznych i piłkarskich. Ostatnio zaczyna to naprawdę nieźle wyglądać i na wyjeździe chcemy to po prostu potwierdzić – podkreśla Zieliński.

Cracovia jest ósma, z trzema punktami straty do piątego miejsca. Do czwartego brakuje już dziewięć. – To być może jest banał, ale w każdym meczu będziemy grali o zwycięstwo. Zobaczymy, do czego to wystarczy. W końcówce każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony. My mamy jeszcze coś do udowodnienia i z takim nastawieniem podejdziemy do kolejnych spotkań – mówi trener Pasów.