„Jesteśmy przeciwni manipulatorskim atakom na festiwal”

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Gildia Polskich Reżyserów Dokumentalnych zabrała głos w sprawie nieobecności filmu „Dobra zmiana” Konrada Szołajskiego w programie 59. Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

– Zdecydowanie bronimy autonomii Komisji Selekcyjnej 59. Krakow Film Festival i prawa do niezależnych decyzji dyrektora Krzysztofa Gierata, podobnie jak czynimy to z zasady w przypadku każdego innego festiwalu – czytamy w wydanym oświadczeniu.

Reżyserzy dodają: – Oskarżanie KFF o wykluczanie tematów pokazujących z bliska bolesną współczesność jest absurdalne, zwłaszcza wobec przyjęcia do konkursu 59. KFF filmu pt. „Mój kraj taki piękny” Grzegorza Paprzyckiego (nagrodzonego zresztą Złotym Lajkonikiem w konkursie polskim), który podobnie jak film Szołajskiego opowiada o dzisiejszej podzielonej Polsce.

„W imię uczciwości”

– W imię artystycznej uczciwości ponad polityką i światopoglądem jesteśmy przeciwni manipulatorskim atakom na festiwal oraz działaniom, które próbują dzielić nasze dokumentalne środowisko, podważając jednocześnie wypracowaną przez lata wysoką jakość i niezależność KFF – zaznacza Gildia Polskich Reżyserów Filmów Dokumentalnych.

Jak informowała dwa tygodnie temu Gazeta Wyborcza, „Dobra zmiana” nie znalazła się w tegorocznym programie KFF. Reżyser zarzucał, że to stosowanie cenzury, a organizatorzy festiwalu odpierali zarzuty, twierdząc, że powodem są kwestie formalne.

Podczas wydarzenia pokazywane są premiery, a wspomniana produkcja była już prezentowana w naszym kraju. Dokument Szołajskiego opowiada o przemianach w polskim społeczeństwie na przestrzeni ostatnich lat.

Chociaż film nie został zaprezentowany na festiwalu, jego pokaz zorganizowało miasto w siedzibie Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w minioną sobotę.

Po debacie

Konrad Szołajski został jednak zaproszony do debaty zorganizowanej przez KFF „Cenzura czy autocenzura? Konformizm czy eskapizm? Dlaczego polski dokument nie opisuje – z nielicznymi wyjątkami – rzeczywistości politycznej?”.  Po dyskusji napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych:

– W czasie dzisiejszego spotkania dokumentalistów podczas KFF przy tzw. „okrągłym stole” na temat braku filmów o polityce najpierw przez 2 godziny nie zostałem dopuszczony do głosu i słuchałem wypowiedzi m.in.o domniemanym „braku artyzmu” w takich filmach, jak „Tylko nie mów nikomu”, które jakoby „zbyt szybko” usiłują pokazać polską rzeczywistość – napisał Konrad Szołajski.

– A kiedy już mogłem coś w końcu powiedzieć, bo była wreszcie chwila ciszy i odniosłem się m.in. do braku środków na takie filmy, które jednak powstają – i zjawiska cenzury, eliminującej je z festiwalu, Pan Dyrektor Krzysztof Gierat i Pani Kurator Anita Piotrowska dalszą wypowiedź mi uniemożliwili, w ten sposób cenzurując to, co próbowałem powiedzieć – podsumował.

Reżyser „męczennikiem systemu”?

Po tym wpisie głos postanowili zabrać organizatorzy Krakowskiego Festiwalu Filmowego. W oświadczeniu zaznaczyli, że film Konrada Szołajskiego nie został zakwalifikowany do programu festiwalu „ze względu na negatywne oceny selekcjonerów oraz fakt, że jest szeroko dostępny w internecie na VOD, na DVD, a także od jesieni ubiegłego roku był pokazywany na festiwalach i w kinach w całej Polsce”.

– Reżyser, który całą tę awanturę wywołał, doskonale wcielił się w rolę męczennika systemu. Twórcy skwapliwie wykorzystują okazję, aby kosztem dobrego imienia i pozycji festiwalu promować film, którego premiera miała miejsce ubiegłej jesieni i nie odbiła się szerokim echem wśród publiczności i mediów – czytamy w komunikacie KFF.

Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule >>> Awantura o „Dobrą zmianę”

Pełna treść oświadczenia Gildii Polskich Reżyserów Dokumentalnych

Oświadczenie członków Gildii Polskich Reżyserów Dokumentalnych w sprawie nieobecności filmu „Dobra zmiana” w programie 59. Krakowskiego Festiwalu Filmowego.

Zaniepokojeni szumem medialnym i wieloma wprowadzającymi czytelników w błąd informacjami wokół nieprzyjęcia do konkursu filmu Konrada Szołajskiego pt.„Dobra zmiana” przedstawiamy stanowisko GPRD w tej sprawie.

Zdecydowanie bronimy autonomii Komisji Selekcyjnej 59. Krakow Film Festival i prawa do niezależnych decyzji dyrektora Krzysztofa Gierata, podobnie jak czynimy to z zasady w przypadku każdego innego festiwalu.

KFF to festiwal premierowy. Filmy, które nie spełniają warunków regulaminowych, w tym były wcześniej pokazywane na innych festiwalach, miały dystrybucję w kinie, na DVD, VOD lub dostały negatywne oceny selekcjonerów, są wykluczone z udziału w KFF. Rozumiemy, że tak właśnie stało się w przypadku filmu pt. „Dobra zmiana” w reż. Konrada Szołajskiego.

Jesteśmy od lat uczestnikami Krakowskiego Festiwalu Filmowego jako twórcy oraz jego widzowie, zdajemy sobie sprawę z zasad i ograniczeń jego regulaminu. Oglądaliśmy tu i sami prezentowaliśmy różnorodne filmy o tematyce społecznej, religijnej, obyczajowej, często podejmujące aktualne tematy polityczne. Jako twórcy, rozumiemy i akceptujemy to, że z powodu polityki programowej festiwalu oraz gustów organizatorów nasze filmy czasem nie znajdowały się w konkursie tej ważnej na mapie filmowej Polski i Świata imprezy. Po 1989 roku nie spotkaliśmy się ze strony dyrekcji Festiwalu z żadnym przykładem cenzury politycznej czy próbą podziału filmów na „słuszne” i „niesłuszne”.

Oskarżanie KFF o wykluczanie tematów pokazujących z bliska bolesną współczesność jest absurdalne, zwłaszcza wobec przyjęcia do konkursu 59. KFF filmu pt. „Mój kraj taki piękny” Grzegorza Paprzyckiego (nagrodzonego zresztą Złotym Lajkonikiem w konkursie polskim), który podobnie jak film Szołajskiego opowiada o dzisiejszej podzielonej Polsce.

W imię artystycznej uczciwości ponad polityką i światopoglądem jesteśmy przeciwni manipulatorskim atakom na festiwal oraz działaniom, które próbują dzielić nasze dokumentalne środowisko, podważając jednocześnie wypracowaną przez lata wysoką jakość i niezależność KFF.