Kamery przypilnują tężni?

Budowa tężni solankowej - stan z końca marca. Dwa tygodnie temu konstrukcja doszczętnie spłonęła fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Po niedawnym pożarze tężni solankowej nad Zalewem Nowohuckim radni z Bieńczyc chcą, by to miejsce było objęte całodobowym monitoringiem. Liczą, że przy okazji obraz z kamer będzie też udostępniany online, promując zalew i – po odbudowie – również samą tężnię.

Niedokończona jeszcze tężnia solankowa spłonęła dwa tygodnie temu. Władze miasta szybko zadeklarowały, że budowa była ubezpieczona i że obiekt zostanie odbudowany.

Teraz dzielnica Bieńczyce proponuje, by nad Zalewem Nowohuckim, w rejonie budowy tężni, zamontowane zostały kamery. Chodzi o sprzęt kupiony w ubiegłym roku z myślą o rozbudowie monitoringu na terenie dzielnicy. Pierwotnie miały się one znaleźć przy placu zabaw na Plantach Bieńczyckich, ale pożar tężni pokazał nowe priorytety.

Dostępna online

– Nie możemy się doczekać, żeby miasto zamontowało kamery nad Zalewem Nowohuckim, choć istnieje gotowy projekt monitoringu w tym miejscu. To około dziesięciu kamer, z możliwością rozbudowy. Ponieważ nic się w tej sprawie nie dzieje, wyszliśmy z inicjatywą, by sześć kamer, które mamy i które leżą w magazynie ZIKiT, wykorzystać właśnie nad Zalewem, stricte przy tężni – mówi nam Marcin Permus, radny z Bieńczyc.

Zarząd dzielnicy zwrócił się już w tej sprawie do ZIKiT i ZZM, a na najbliższej sesji, w drugiej połowie maja, rada ma przyjąć oficjalną uchwałę w tej sprawie.

Marcin Permus liczy też na to, że obraz z jednej z tych kamer mógłby być transmitowany w internecie, tak jak się to dzieje w przypadku niektórych kamer w centrum miasta. W ten sposób można też oglądać tężnię solankową w Dębowcu. – Tężnię można by w ten sposób pokazywać jako atrakcję Nowej Huty – mówi radny.

Nikt nie został zatrzymany

– Monitoring nie jest antidotum na wszystko, ale na pewno poprawia bezpieczeństwo – ocenia wiceprzewodniczący rady dzielnicy. Dzięki temu być może udałoby się uniknąć takich sytuacji, jak ta sprzed dwóch tygodni.

Policja na razie bardzo ostrożnie komentuje informacje o tym, że wie już, kto był sprawcą podpalenia tężni. – Weryfikujemy wszystkie informacje. Zaprzeczamy jednak, abyśmy mieli zatrzymanego w tej sprawie – mówi Elżbieta Znachowska z biura prasowego małopolskiej policji.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieńczyce
News will be here