Kary dla Wisły po meczu z Legią

Odpalone race podczas meczu Wisła-Legia fot. KP
Obradująca w czwartek Komisja Ligi ukarała finansowo Białą Gwiazdę za wydarzenia na trybunach podczas niedzielnego spotkania z Legią Warszawa (4:0). Jej kibice nie pojadą też na jeden mecz wyjazdowy w Lotto Ekstraklasie.

Mecz wielokrotnych mistrzów Polski był fenomenalnym widowiskiem piłkarskim i świętem na trybunach, podczas którego został ustanowiony nowy rekord frekwencji tego sezonu. Klub poinformował, że spotkanie oglądało 33 tysiące widzów, którzy prawie do ostatniego miejsca wypełnili obiekt im. Henryka Reymana.

Odbiór spotkania nieco zepsuła garstka kibiców z sektora C. Na początku drugiej połowy zostały tam odpalone race i sędzia na chwilę musiał przerwać zawody. Wcześniej na tej samej trybunie wisiał homofobiczny transparent, który został zdjęty po około 30. minutach gry, a przez cały mecz niewidziana od jesieni flaga "Wisła Sharks".

Komunikat i kara

Po meczu klub wydał komunikat, w którym pisał m.in, że "symbolika, która pojawiła się na niedzielnym meczu, oraz zakazana pirotechnika wniesiona na stadion przez nieliczną grupę ludzi uderza bezpośrednio w akcję ratowania Klubu, może znacząco ją utrudnić i tym samym zniweczyć pracę wielu ludzi oraz zaangażowanie tysięcy Kibiców. Do Klubu docierały deklaracje, że na meczu nie pojawią się niedozwolone elementy oprawy, jednak okazały się one nieprawdziwe".

Wisła zapewniła o rozpoczęciu prac nad zmianą procedur bezpieczeństwa podczas imprez masowych na stadionie przy ulicy Reymonta. Nie uniknęła jednak kary od Komisji Ligi. Musi zapłacić 40 tysięcy złotych, a zorganizowana grupa kibiców nie pojedzie na mecz do Lubina, który może być decydujący w sprawie awansu do grupy mistrzowskiej.

Kolejne spotkanie Białej Gwiazdy u siebie już w sobotę. O godzinie 18 drużyna Macieja Stolarczyka podejmie Piasta Gliwice.