Cracovia na razie bez dotacji ministerstwa na budowę bazy

Wizualizacje bazy Cracovii fot. Cracovia

Nowoczesne centrum treningowe klubu w Rącznej pod Krakowem może powstać z opóźnieniem. Wtorkowe wydanie „Przeglądu Sportowego” informuje, że Cracovia w 2017 roku nie otrzyma dofinansowania z Ministerstwa Sportu i Turystyki, a to nie pozwala na rozpoczęcie zaawansowanych prac.

Ambitny projekt

Sześć pełnowymiarowych boisk, w tym jedno ze sztuczną nawierzchnią przykrywane balonem, jedno z podgrzewaną murawą i trybunami, dzięki czemu będzie można rozgrywać na nim mecze III ligi, i trzy boiska do siatkonogi. Do tego wielofunkcyjny budynek z pokojami hotelowymi, szatniami, siłownią, pomieszczeniami do odnowy biologicznej i restauracją - tak Cracovia wymarzyła sobie swoje centrum treningowe kilkanaście kilometrów od Krakowa, w miejscowości Rączna w gminie Liszki. Projekt opiniował m.in. Adam Nawałka. W Rącznej klub chce współpracować m.in. z Akademią Wychowania Fizycznego w Krakowie.

W styczniu 2016 roku Cracovia i gmina podpisały umowę dzierżawy 8,5-hektara terenów na 29 lat i sześć miesięcy. – Nie za szybko, ale równym krokiem zmierzamy do sfinalizowania inwestycji – chwalił się w kwietniu prof. Janusz Filipiak, prezes klubu. Całkowity koszt inwestycji ma wynieść 21,5 miliona złotych.

Opóźnienie nie jest przesądzone

W ostatnim czasie krok klubu został zaburzony. Na razie prace nie mogą ruszyć pełną parą, bo Cracovia nie otrzymała ministerialnego dofinansowania, o które wnioskowała. Trwają prace przygotowawcze, które w całości finansuje klub z ulicy Kałuży, ale bez środków z MSiT.

Pojawia się więc pytanie, czy deklarowany termin oddania bazy, czyli połowa 2019 roku, jest zagrożony? Jakub Tabisz, wiceprezes Cracovii, mówi w „Przeglądzie Sportowym”, że w tej chwili trudno przesądzać. Ośrodek został uwzględniony w wieloletnim planie inwestycyjnym ministerstwa, klub musi jeszcze dostarczyć decyzję środowiskową. Za kilka miesięcy ponownie złoży wniosek, by część pieniędzy została im przyznana już w 2018 roku.

– Jeśli środki zostałyby nam przekazane w latach 2018-2019, wszystko powinno się odbyć zgodnie z planem. Od strony technicznej zbudowanie bazy w rok nie jest problemem. Problemem jest dofinansowanie. Dopiero jeśli przekazanie środków byłoby rozłożone na lata 2018, 2019, 2020, może dojść do opóźnień – tłumaczy Tabisz w „Przeglądzie Sportowym”.

Lepiej przy Wielickiej

Wygląda na to, że na bazę z prawdziwego zdarzenia zespół Michała Probierza poczeka jeszcze kilka lat. Pozytywne zmiany dokonują się jednak w centrum treningowym klubu przy Wielickiej. Niedawno w budynku po sklepie powstała nowa siłownia, tydzień temu rozpoczął się remont drenażu głównej płyty, a jeszcze w tym roku ma zostać wymieniona sztuczna murawa.